25 sierpnia finanse.wp.pl poinformowały o tym, że w produktach Animexu mogły zostać przekroczone dopuszczalne normy doskycykliny. Serwis powołał się na dane RASFF (Rapid Alert System for Food and Feed) - europejskiego systemu szybkiego alarmowania o stanie żywności i pokarmów. 26 sierpnia Animex Food opublikował oświadczenie, w którym odniósł się do tych informacji.
"Produkty są w pełni bezpieczne i potwierdzają to opinie wydane przez Katedrę Technologii Żywności Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, przez specjalistyczne laboratorium w Hamburgu oraz laboratorium referencyjne w Puławach. (...) Przekroczenie normy w mięsie surowym stwierdzono w jednej tuszy surowca, co jednak w żaden sposób nie oznacza, że można mówić także o przekroczeniu norm w produkcie. (...) Animex dokonał dobrowolnie wycofania swoich produktów z kwestionowanej partii w trosce o wysoką jakość oferowanych przez siebie produktów" - można przeczytać w oświadczeniu.
"Animex Foods dokonał dobrowolnie wycofania swoich produktów z rynku w związku z otrzymaniem informacji z urzędowej inspekcji weterynaryjnej o pozostałości antybiotyku w 1 z 10 prób pobranych z ubitej dnia 6 lipca br. trzody – napisał wcześniej producent w oficjalnym komunikacie prasowym.
Data ważności niektórych towarów, które trafiły do sprzedaży, przypadała na wrzesień, a nawet październik. Wycofywano szynki, polędwice, kiełbasy i kabasy. Animex Foods jest właścicielem sześciu znanych w Polsce marek, do których należą: Krakus, Morliny, Berlinki, Morlinki, Mazury Ełk oraz Yano.
Przeczytaj również: Syntetyczne mięso będą sprzedawać jak Coca-Colę! Mięso in vitro w pigułce
"Należy zaznaczyć że Animex nie ponosi żadnej winy za zaistniałą sytuację, albowiem hodowca dostarczył nam żywiec w standardzie niezgodnym z obowiązującymi przepisami. (...) Wszystkie badania zlecone przez nas niezależnym laboratoriom akredytowanym, potwierdziły brak pozostałości antybiotyku w produktach wprowadzonych na rynek, co potwierdza także brak negatywnego wpływu po spożyciu produktu. Ekspertyzy naukowe wykonane specjalnie na tę okoliczność również potwierdziły całkowity brak zagrożenia dla zdrowia konsumentów" – skomentował zaistniałą sytuację Animex Foods.
Zobacz także: Szok! Fiolki z lekiem mogą zawierać fragmenty szkła
U producenta zaopatrują się największe sieci handlowe i dyskonty spożywcze w Polsce, m.in. Lidl, Tesco, Auchan, Biedronka i Selgros – ustalił WP. Serwis szacuje, że do samego Selgrosu mogło trafić 19 rodzajów niezdrowych wędlin, a wśród nich: kabanosy Morliny Partyczaki, kiełbasa śląska Morliny, kiełbasa śląska Krakus, kiełbasa żywiecka Krakus i polędwica sopocka Morliny. Jak podkreślił dziennikarz Money.pl, Sebastian Ogórek, 8 sierpnia producent opublikował komunikat o przekroczeniu dopuszczalnej zawartości antybiotyku w mięsie. Wówczas upłynął już termin ważności niektórych wędlin. Na informacje o wadliwej partii mięsa miała zareagować m.in. Żabka, która apelowała do swoich klientów o zwrot towaru. Na prośbę Animexu również Biedronka miała wycofać ze sprzedaży: Szynkę Morliny, Szynkę od szwagra, kiełbasy żywieckie Krakus i Nasze smaki oraz Polędwicę łososiową.
Źródła: animex.pl, finanse.wp.pl