Mieszkańcy pogranicza bronią swoich miejsc pracy . Mieszkańcy Turowa składają petycję do Brukseli

i

Autor: Materiały Prasowe Elektrownia Turów

Mieszkańcy pogranicza bronią swoich miejsc pracy. Mieszkańcy Turowa składają petycję do Brukseli

2020-06-23 0:00

Mieszkańcy Turowa i okolic zebrali blisko 30 tys. podpisów w obronie Kopalni Turów. Zbiórka jest odpowiedzią na działania mieszkańców czeskiego Kraju Libereckiego, którzy chcą zamknięcia polskiej kopalni. Twierdzą, że kopalnia zabiera im wodę i napisali w tej sprawie petycję do Parlamentu Europejskiego. Nie przekonują ich naukowe ekspertyzy udowadniające, że to nieprawda. Jeśli kopalnia i elektrownia Turów zostałyby zamknięte, pracę straci nawet 15 tys. osób! Działania Czechów są krzywdzące dla Turowa, tym bardziej że niedaleko, po czeskiej i niemieckiej stronie, działają dwie znacznie większe kopalnie.

W marcu odkrywkowa Kopalnia Węgla Brunatnego Turów, należąca do PGE Polskiej Grupy Energetycznej, otrzymała przedłużenie koncesji na wydobycie o sześć kolejnych lat. Przy czym będzie prowadziła działalność górniczą na zmniejszonym o ponad połowę obszarze, niż to wynikało z koncesji z 1994 r. Równolegle kopalnia stara się też o przedłużenie koncesji do 2044 roku, czyli do całkowitego wyczerpania złoża. Po 2044 roku, zgodnie z polityką zielonego ładu Unii Europejskiej, tereny zajmowane dziś przez kopalnię i elektrownię poddane zostaną procesowi rekultywacji.

Czesi boją się o wodę

Czesi, podburzani przez miejscowe organizacje ekologiczne, obawiają się, że kopalnia powoduje odpływ wód gruntowych. Zmęczonym suszą ludziom trudno jest uwierzyć, że to nieprawda. Poziom wód podziemnych w regionie jest od wielu lat monitorowany przez polsko-czeskie i polsko-niemieckie zespoły specjalistów. Sieć pomiarowa obejmuje 550 miejsc. Wyniki badań potwierdzają, że kopalnia nie powoduje odwodnienia w ujęciach wody pitnej. W celu ochrony jedynego ujęcia wody pitnej w Uhelnej, na które kopalnia Turów rzeczywiście może mieć oddziaływanie, podjęto działania nad opracowaniem i wdrożeniem ekranu podziemnego, który powstanie na głębokości 60–110 m i który zabezpieczy potencjalny przepływ wody.

Dlaczego Czesi mają kłopoty z wodą? Z badań, które przeprowadził Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że winne są po prostu warunki klimatyczne oraz to, że Kraj Liberecki leży w górach, a te obszary są szczególnie narażone na odpływ wód. W ostatnich latach brakowało utrzymującej się w okresie zimowym pokrywy śnieżnej, co zakłóca proces odbudowania się zasobów wodnych.

 

Mieszkańcy pogranicza bronią swoich miejsc pracy . Mieszkańcy Turowa składają petycję do Brukseli.

i

Autor: Shutterstock

Mieszkańcy piszą petycje

Aby rozwiać niejasności i niedomówienia, PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna oraz wrocławska Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zorganizowali wiele spotkań i konsultacji. Eksperci tłumaczyli, przekonywali. Bez skutku. Czesi zebrali 13 tys. podpisów pod petycją do Parlamentu Europejskiego, w której zażądali zaprzestania dalszej eksploatacji złoża Turów. Odpowiedzi jeszcze nie dostali. Interweniowali także u czeskiej minister środowiska Bereniki Pestovej. Minister Pestova odpowiedziała im jednak, że nie ma podstaw, aby stwierdzić dzisiaj, że działalność kopalni Turów będzie miała wpływ na poziom wód gruntowych w niecce żytawskiej.

Działaniem czeskich sąsiadów przerażeni są mieszkańcy okolic Turowa. Jeśli kopalnia zaprzestanie wydobycia, stanie również elektrownia Turów, która zapewnia prąd 3 milionom gospodarstw domowych. Kilkanaście tysięcy mieszkańców regionu straci pracę. W odpowiedzi na działania czeskich sąsiadów, przy wsparciu PGE, mieszkańcy powiatów zgorzeleckiego, bolesławieckiego i lubańskiego rozpoczęli akcję zbierania podpisów pod petycją, którą złożyli do Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej. W petycji skarżą się nie tylko na zagrożenie utraty pracy, lecz także zwracają uwagę na działające w Czechach i Niemczech znacznie większe kopalnie węgla brunatnego. W samych Czechach spalają podobne ilości węgla jak w Polsce, przy znacznie mniejszej gospodarce. Niemcy natomiast spalają najwięcej węgla na świecie. – Jako największy pracodawca w regionie i jednocześnie gwarant bezpieczeństwa energetycznego Polski z niepokojem śledzimy nasilające się od pewnego czasu ataki ze strony naszych czeskich sąsiadów, wspieranych głównie przez organizacje ekologiczne z Czech, zmierzające do zamknięcia kompleksu wydobywczo-energetycznego Turów – mówi Zbigniew Kasztelewicz, wiceprezes zarządu PGE GiEK ds. wytwarzania.

Turów działa zgodnie z prawem

Podpisy zbierane są ponad podziałami, bo każdy zdaje sobie sprawę, że zamknięcie kompleksu Turów groziłoby katastrofą społeczną. Gdybyśmy musieli zamknąć teraz cały kompleks, bez pracy zostałoby w rejonie Turowa ponad 15 tysięcy osób związanych zawodowo z kopalnią i elektrownią, a łącznie z ich rodzinami to około 60 tysięcy osób. Nie możemy do tego dopuścić –mówi Anna Zalewska, poseł do Parlamentu Europejskiego. Na dzień 1 czerwca pod polską petycją udało się już zebrać blisko 30 tysięcy podpisów. – Żądania strony czeskiej, zmierzające do odebrania koncesji i wygaszenia działalności kompleksu w Turowie wciągu 10lat są bezpodstawne –wyjaśnia Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej. –Wypełniamy unijne dyrektywy dotyczące ochrony środowiska, dostosowujemy nasze elektrownie i kopalnie do coraz bardziej rygorystycznych norm, działamy na podstawie legalnie przyznanej koncesji, a wszystkie nasze działania są zgodne z prawem –dodaje.

BRUDNE KOPALNIE PRZY GRANICY

Czesi są właścicielem jednych z najbardziej „brudnych” elektrowni na węgiel brunatny, które znajdują się w ścisłej europejskiej czołówce – Jaenschwalde i Boxberg. Obie znajdują się tuż przy granicy z Polską. Niemcy niedawno otworzyli Elektrownię Datteln IV, która ma spalać węgiel kamienny. Na terenie Niemiec jest też przygotowywana do eksploatacji zupełnie nowa odkrywka węgla brunatnego Garzweiler II.

Mieszkańcy pogranicza bronią swoich miejsc pracy . Mieszkańcy Turowa składają petycję do Brukseli

i

Autor: Materiały Prasowe

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze