- Premier Tusk zaprzecza pomysłowi darmowych mieszkań dla ministrów, ale rozważa obniżenie obecnych, wysokich czynszów za służbowe lokale.
- Obecne stawki za wynajem służbowych mieszkań w Warszawie są dla ministrów "poważnym obciążeniem", obniżającym ich realne wynagrodzenie do około 7 tys. zł netto.
- Według Tuska, wysokie koszty życia w Warszawie utrudniają pozyskiwanie wybitnych specjalistów na stanowiska ministerialne, którzy tracą znaczną część dochodów.
- Wcześniejsze doniesienia sugerowały plany rozszerzenia puli osób uprawnionych do darmowych mieszkań o ministrów, choć obecnie takie prawo mają tylko najwyżsi urzędnicy państwowi
Koniec spekulacji. Jaka jest decyzja w sprawie mieszkań dla ministrów?
Podczas piątkowej konferencji prasowej szef rządu odpowiedział na pytania dotyczące ewentualnego przyznania darmowych lokali członkom gabinetu. Premier Donald Tusk jasno zadeklarował, że nie ma mowy o darmowych mieszkaniach dla ministrów, ucinając tym samym medialne doniesienia z ostatnich miesięcy. Temat ten powrócił za sprawą informacji portalu Business Insider, który w październiku pisał o pracach nad projektem rozporządzenia, mającym poszerzyć grupę uprawnionych do bezpłatnych lokali. Premier potwierdził jednak, że trwają analizy dotyczące innej formy wsparcia. – Dyskutujemy o tym, jak obniżyć ewentualny czynsz, który jest rzeczywiście wysoki z ich punktu widzenia – oświadczył Tusk.
Dlaczego rząd rozważa obniżenie czynszu dla urzędników?
Głównym argumentem za wprowadzeniem zmian są, według premiera, kwestie finansowe i trudności w rekrutacji najlepszych specjalistów do pracy w administracji państwowej. Jak zauważył, płacenie za służbowe mieszkanie to obecnie „dość poważne obciążenie” w kontekście zarobków ministrów. Zdaniem premiera, wysoki czynsz za mieszkanie służbowe w Warszawie w połączeniu z zarobkami sprawia, że praca w rządzie staje się mało atrakcyjna finansowo dla ekspertów. – Wychodzi na to, że jeżeli minister wynajmuje mieszkanie w Warszawie, to jego wynagrodzenie netto wynosi jakieś 7 tysięcy miesięcznie. Powiecie, że to nie jest mało, zgadzam się, ale uwierzcie mi, że coraz trudniej nakłonić do tego tych, którzy mają wybitne kompetencje – tłumaczył Donald Tusk. Jako przykład podał sytuację ministra sprawiedliwości, dla którego objęcie urzędu wiązało się ze stratą około 60 proc. dotychczasowego wynagrodzenia.
Ile obecnie ministrowie płacą za mieszkania służbowe?
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, prawo do darmowego lokalu służbowego w Warszawie przysługuje jedynie najważniejszym osobom w państwie: prezydentowi, premierowi oraz marszałkom Sejmu i Senatu. Pozostali członkowie rządu, którzy nie mają stałego miejsca zamieszkania w stolicy, mogą korzystać z lokali należących do zasobów Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, ale na zasadach komercyjnych. Obecnie ministrowie mogą wynajmować lokale należące do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a stawka za wynajem wynosi 50,55 zł brutto za metr kwadratowy. Oznacza to, że miesięczny koszt wynajmu 50-metrowego mieszkania przekracza 2500 zł, co stanowi znaczną część ministerialnej pensji. Rządowa dyskusja ma na celu znalezienie rozwiązania, które z jednej strony odciąży budżety urzędników, a z drugiej nie będzie budzić kontrowersji społecznych.
Polecany artykuł:
