W grudniu ubiegłego roku weszła w życie rekomendacja T, która zaostrzyła zasady udzielania kredytów hipotecznych. Obecnie trzeba wykazać, że łączna suma spłacanych co miesiąc rat kredytów nie przekracza 50 proc. dochodów w przypadku osób zarabiających nie więcej niż wynosi średnia krajowa (dziś 3391,59 zł) i maksymalnie 65 proc. dochodów w przypadku osób o dochodach powyżej średniej.
Bank, wyliczając zdolność kredytową, prześwietli dochód netto kredytobiorcy lub całego gospodarstwa domowego i odliczy od niego koszty utrzymania. Ważny jest też wiek kredytobiorców. Oczywiście znacznie korzystniejsza w oczach banku jest umowa o pracę na czas nieokreślony, ale umowa na czas określony, o dzieło czy zlecenie wcale nie przekreśla twoich szans na kredyt. Bank zapyta również, czy masz jakieś niespłacone kredyty oraz karty kredytowe. Obecnie banki bardzo często wymagają wkładu własnego minimum 10 proc. wartości mieszkania.
Zdolność kredytowa
Wszyscy ci, którym bank odmówił udzielenia kredytu, powinni wiedzieć, że istnieją sposoby na powiększenie zdolności kredytowej. Aby tak się stało:
- spłać dotychczasowe zobowiązania,
- pozbądź się kart kredytowych,
- kilka miesięcy wcześniej załóż konto w banku, w którym masz zamiar starać się o kredyt,
- popraw swoją historię kredytową, np. kupując coś na raty i spłacając je regularnie.
Kredyt walutowy
Zaletą kredytów walutowych jest przede wszystkim niższa stopa procentowa niż kredytów złotówkowych. Ma to decydujący wpływ na wysokość rat i odsetek. Różnica między średnią ratą kredytu złotówkowego a w euro wynosi ponad 14 proc. Należy jednak zwrócić uwagę, że na całkowitą wartość pożyczki w obcej jednostce pieniężnej istotny wpływ mają kursy walut. Ich wahania powodują, że rzeczywiste koszty kredytów dewizowych mogą nagle znacznie wzrosnąć. Comiesięczna rata pójdzie w górę i po kilku latach spłacania zadłużenie zamiast maleć może wzrosnąć.
Przeczytaj koniecznie: Paulina Papierska chce zarobić na mieszkanie w Warszawie
A może w złotówkach
Jest atrakcyjny dla kredytobiorców, którzy nie mają wysokich dochodów i dla tych, którzy boją się ryzyka albo chcą wziąć kredyt w ramach programu "Rodzina na swoim" (kredyty z dopłatą Skarbu Państwa udzielane są tylko w złotówkach). Biorąc pożyczkę w rodzimej walucie można nie przejmować się wahaniami kursów obcych walut. Kiedy kredyt złotówkowy okaże się mało opłacalny, kredytodawca może przejść z rodzimej waluty na zagraniczną. Trzeba jednak wziąć pod uwagę wysoką prowizję.