Na rynku jest sporo nowych mieszkań (tylko w Warszawie jest ich ok. 8000). Ceny na szczęście ustabilizowały się. W stolicy za metr nowego lokalu zapłacisz ok. 8500 zł.
Developerzy, chcąc pozbyć się lokali, prześcigają się w różnego rodzaju promocjach. Na pomoc budowlańcom ruszyły banki, które wydłużają maksymalnie okres kredytowania. Niektóre banki rezygnują z prowizji i obniżają maksymalnie marże.
- Po szaleństwie z zeszłego roku nadchodzi stabilizacja cen na rynku mieszkań nowych i używanych - uważa Marcin Jańczuk - dyrektor ds. rozwoju Polanowscy Nieruchomości. - Czasy, w których ceny metra kwadratowego mieszkania gwałtownie rosły, minęły bezpowrotnie.
Co się takiego stało? Otóż 19 września br. znowelizowano ustawę o podatku VAT. Utrzymano 7-proc. stawki VAT dla nowych mieszkań o powierzchni nie przekraczającej 150 mkw. i domów do 300 mkw.
Decyzja Sejmu uspokoiła sytuację na rynku materiałów budowlanych.
- Zachowanie ulgi VAT dla osób samodzielnie budujących domy lub remontujących mieszkania oznacza, że inwestorzy, którzy planowali zakup niezbędnych materiałów dopiero w przyszłym roku, nie muszą już spieszyć się z zakupami, by zachować ulgę (nadal będzie można ubiegać się o zwrot podatku VAT w wysokości różnicy między stawką 7 i 22 proc.) - tłumaczy Emil Szweda analityk Open Finance.
Nie będzie więc zwiększonego pod koniec roku popytu na cegły, cement czy okna i inne materiały, stanowiące większość kosztów budowy domu czy remontu mieszkania. A zwiększone zapotrzebowanie na rynku spowodowałoby lawinową podwyżkę cen!
- Gdyby nie przyjęto nowelizacji, developerzy do cen mieszkań musieliby dodatkowo dodać 15 proc. z racji wyższej od obecnej stawki podatku VAT - wyjaśnia dyr. Jańczuk z firmy Polanowscy Nieruchomości.
Podcasty
Playlisty tematyczne
