- Milenialsi są najważniejszą siłą napędową zmian – aż 51 proc. osób w wieku 25-34 lata nie ufa opiniom bez weryfikacji zakupu
- Pokolenie Z podąża tym samym tropem – 46 proc. "cyfrowych tubylców" aktywnie kwestionuje standardowe recenzje internetowe
- Młodzi konsumenci nie odrzucają opinii, lecz wymagają dowodów – niemal połowa z nich ufa technologiom weryfikującym autentyczność recenzji
- Biznes musi się dostosować lub stracić 15 milionów klientów – firmy bez systemów weryfikacji opinii tracą na wiarygodności w oczach kluczowej grupy nabywczej

Spis treści
- Milenialsi prowadzą rewolucję zaufania w polskim e-handlu
- Pokolenie Z nie wierzy w standardowe recenzje e-commerce
- Młodzi konsumenci chcą weryfikacji opinii, nie ich likwidacji
- CEO TrustMate: To ewolucja świadomości w e-handlu, nie bunt
- Jak polski e-handel może przetrwać rewolucję zaufania
- Przyszłość należy do firm, które zrozumieją młodych konsumentów
Milenialsi prowadzą rewolucję zaufania w polskim e-handlu
Połączona siła dwóch pokoleń – blisko 15 milionów świadomych konsumentów – na zawsze zmienia oblicze polskiego e-commerce. Milenialsi, których jest w Polsce około 10 milionów, wraz z wchodzącym na rynek pokoleniem Z, liczącym ponad 4,5 miliona osób, dyktują nowe, twarde warunki dla sklepów internetowych.
Badanie zlecone przez TrustMate, a wykonane przez instytut UCE Research na reprezentatywnej próbie 1008 Polaków, jednoznacznie wskazuje, że nieufność jest postawą pokoleniową. Rekordowy sceptycyzm wobec niezweryfikowanych opinii deklarują milenialsi – aż 51 proc. osób w wieku 25-34 lata i 50 proc. w grupie 35-44 lata aktywnie kwestionuje takie recenzje.
Pokolenie Z nie wierzy w standardowe recenzje e-commerce
Pokolenie Z, często określane mianem "cyfrowych tubylców", jest tuż za milenialsami z wynikiem 46 proc. nieufności wobec standardowych opinii. Oznacza to, że niemal połowa kluczowej siły nabywczej w polskim internecie podchodzi do tradycyjnych recenzji z fundamentalnym brakiem zaufania.
Ta postawa młodych Polaków jest bezpośrednią reakcją na ich codzienne doświadczenia w e-handlu. Aż 59,8 proc. przedstawicieli pokolenia Z potwierdza, że natknęło się na fałszywe recenzje. Dla porównania, w całej populacji ten odsetek wynosi jedynie 40%.
Sceptycyzm młodych nie jest więc irracjonalną postawą, a wyuczoną, racjonalną strategią przetrwania w skomplikowanym cyfrowym świecie. Jest odpowiedzią na powszechną erę dezinformacji w polskim internecie.
Młodzi konsumenci chcą weryfikacji opinii, nie ich likwidacji
Ta powszechna nieufność nie oznacza jednak, że młodzi konsumenci zamykają się na dialog z markami w e-handlu. Wręcz przeciwnie – oni jasno komunikują, czego potrzebują, aby zaufać: dowodu autentyczności. Badanie pokazuje potężne zjawisko "przepływu zaufania" – odpływa ono od anonimowych, niepotwierdzonych źródeł, a płynie w kierunku systemów gwarantujących autentyczność recenzji.
Zaufanie do technologii weryfikujących opinie poprzez potwierdzenie realnego zakupu deklaruje 49,4 proc. pokolenia Z oraz 48 proc. młodszych milenialsów. To oni najszybciej adaptują nowe rozwiązania w e-commerce i rozumieją, że oznaczenie "opinia potwierdzona zakupem" to realna wartość, a nie tylko marketingowy slogan.
Polecany artykuł:
CEO TrustMate: To ewolucja świadomości w e-handlu, nie bunt
"To nie jest bunt, to jest ewolucja świadomości. Konsumenci, a zwłaszcza ci młodsi, nie mówią 'nie chcemy opinii, nie ufamy recenzjom', oni mówią 'chcemy prawdziwych - zweryfikowanych opinii'" – komentuje Jerzy Krawczyk, CEO TrustMate.io.
Według eksperta, firmy, które nadal opierają swoją wiarygodność na starych, łatwych do zmanipulowania systemach niezweryfikowanych opinii, wysyłają młodym konsumentom jasny sygnał: "Nie traktujemy waszego zaufania poważnie".
Jesteśmy świadkami fundamentalnej zmiany w polskim e-handlu: firmy nie mogą już tylko mówić o zaufaniu; teraz muszą dostarczać twardych dowodów na swoją wiarygodność
– dodaje Krawczyk.
Jak polski e-handel może przetrwać rewolucję zaufania
Kryzys zaufania do anonimowych recenzji tworzy nowy, znacznie bardziej wymagający standard rynkowy w polskim e-commerce. Aby przetrwać i rozwijać się w tej nowej rzeczywistości, firmy prowadzące sklepy internetowe muszą:
- Przeprowadzić audyt wiarygodności własnego systemu opinii. Jeśli pozwala on na anonimowość i brak weryfikacji zakupu, dla rosnącej grupy młodych klientów staje się bezużyteczny.
- Zainwestować w technologię zaufania. Przyszłość polskiego e-handlu należy do rozwiązań, które potrafią technologicznie udowodnić, że opinia pochodzi od realnego klienta, który faktycznie dokonał zakupu.
- Zmienić komunikację marketingową. Zamiast pustych sloganów, firmy muszą zacząć pokazywać dowody wiarygodności. Widoczne oznaczenie, że opinie są weryfikowane przez zewnętrznego partnera, staje się mocniejszym argumentem marketingowym niż jakakolwiek reklama.
Przyszłość należy do firm, które zrozumieją młodych konsumentów
Wyniki badania malują obraz fundamentalnej zmiany w relacjach między konsumentem a sprzedawcą w polskim e-handlu. Inteligentny sceptycyzm młodych Polaków nie jest zagrożeniem dla branży, lecz drogowskazem wskazującym kierunek rozwoju.
Polecany artykuł:
Błędem jest postrzeganie tych młodych ludzi jako "trudnych klientów". To są najbardziej świadomi i racjonalni konsumenci, jakich mieliśmy do tej pory w polskim e-commerce
– tłumaczy Jerzy Krawczyk z TrustMate.io.
Firmy, które jako pierwsze zrozumieją zasady podyktowane przez młode pokolenia, zdobędą najcenniejszą walutę w dzisiejszym e-handlu – zaufanie 15 milionów konsumentów, którzy w najbliższych latach będą stanowić trzon polskiego rynku internetowego.
GALERIA. Tak celebrowano uruchomienie 25000 paczkomatu