Minister Jadwiga Emilewicz podczas prezentacji kompetencji jej resortu zaznaczyła, że jedną z trzech istotnych zadań, jakie stoją przed jej ministerstwem jest kwestia czystego powietrza, które chce zapewnić Polakom, by „liczba zgonów z powodu zanieczyszczonego powietrza nie była większa niż w wypadkach komunikacyjnych".
Sprawdź także: Znamy nowych zastępców ministra Kwiecińskiego.Do resortu rozwoju trafi też Piotr Naimski
W środę w tym celu powołała m.in. wiceministra przedsiębiorczości i technologii Piotra Woźnego, który ma być „ministrem ds. czystego powietrza". Pytana przez Super Biznes, jakie konkretne działania chce podjąć, zaznaczyła, że Program Czyste Powietrze jest już realizowany. Między innymi z jego założeń wynika przyjęcie rozporządzenia obowiązującego od 1 października ubiegłego roku, wedle którego zaostrza się normy emisyjne dla domowych kotłów grzewczych. Sprzedawać i instalować będzie można je tylko do końca czerwca tego roku. Dodała także, że Komitet Stały Rady Ministrów w czwartek będzie się zajmować ustawą o normie jakości paliw. Przypomniała, że za sprawą tego projektu nie będzie można palić w kotłach, paleniskach domowych mułami, flotokoncentratami (odpadami węglowymi) oraz śmieciami.
– To oznacza, że każdy kto kupuje węgiel do swojego domu będzie wiedział o tym, jakie paliwo kupuje, jaki ma skład. Klient będzie wiedział co kupuje i nie będzie spotykać się z sytuacjami, kiedy nieuczciwi sprzedawcy przykładowo polewali węgiel wodą po to, aby był cięższy. Trzeba będzie spełniać normy i posiadać certyfikaty. Mam nadzieję, że ustawa wejdzie w życie jeszcze w tym roku – zaznaczyła.
Minister pytana, jakimi technologiami będzie się zajmować jej resort wskazała, że to również takie, które mają walczyć ze smogiem: - To przygotowany wspólnie z Ministerstwem Cyfryzacji oraz Instytutem Łączności, we współpracy ze środowiskami antysmogowymi system, który ma pozwolić zmapować strukturę grzewczą w Polsce oraz strukturę mieszkalnictwa w Polsce – odpowiedziała.
Jednocześnie zaznaczyła, że najważniejszym wyzwaniem jest zmierzenie się ze skalą problemu, jaką jest ubóstwo energetyczne. Obecnie to pojęcie jest nieznane w polskim systemie prawnym. W piątek w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii ma odbyć się w tej sprawie spotkanie z Bankiem Światowym, którego celem jest wypracowanie tego pojęcia w ustawodawstwie.
Głównym założeniem ma być pomoc osobom dotkniętym takim ubóstwem, tzn. tym, którzy bardzo często mieszkają w domach, ale nie stać ich na ogrzewanie, dlatego palą węglem złej jakości lub odpadami. - Będziemy chcieli wypracować pojęcie ubóstwa energetycznego po to, aby środki publiczne trafiły rzeczywiście do najuboższych, po to by pomóc im ocieplić domy oraz wspomóc wymianę źródła ciepła. Następnie również zagwarantować dostęp do dobrego paliwa, na które te rodziny będzie stać – zapewniła minister.
Polecamy: Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju oraz Przedsiębiorczości i Technologii podzieliły zadania
Emilewicz zaznaczyła, że aby udało się podjąć takie działania „najpierw potrzebujemy technologii, abyśmy wiedzieli ile i w jakim stanie mamy domy w Polsce oraz ile z nich może być podpiętych do sieci ciepłowniczych". Taki system miałby działać jeszcze w tym roku.
Jednocześnie minister przyznała, że jednym z mechanizmów wsparcia miałaby być pomoc finansowa w postaci uruchomienia preferencyjnych instrumentów kredytowych oraz dotacji dla tych, którzy są dotknięci ubóstwem energetycznym. Zaznaczyła, że chciałaby, aby pierwsze środki trafiły do potrzebujących jeszcze w tym roku.
Dodała, że paradoksalnie do tej pory środki na wymianę kotłów, trafiały tak naprawdę do tych, których było stać na wymianę źródła ciepła: - Zatem nie wspieraliśmy tych, którzy powinni być wspierani, a dawaliśmy tym, którzy już mają – powiedziała. Ważnym punktem według Emilewicz jest także kampania informacyjna i zwiększenie świadomości ludzi, którzy „wrzucając butelkę do pieca nie wiedzą, że skracają życie naszych dzieci i wnuków". W tym ma pomóc wspólne działanie z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska.
- Wiemy, że jakości powietrza nie poprawimy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale jestem przekonana, że interwencje legislacyjne, które podejmujemy pozwolą nam w istotny sposób poprawić jakość powietrza w Polsce w horyzoncie najbliższych pięciu lat – zakończyła.