- Ministerstwo Rodziny proponuje zakaz bezpłatnych staży i praktyk
- Pracodawcy obawiają się wzrostu kosztów i ograniczenia ofert staży.
- Studenci domagają się wynagrodzenia za swoją pracę i poprawy warunków odbywania staży.
Pracodawcy domagają się konsultacji ws. zakazu bezpłatnych staży
Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan w rozmowie z PAP podkreślił, że kluczowe jest doprecyzowanie, jakich staży i praktyk ma dotyczyć reforma. Jego zdaniem temat jest złożony i wymaga szerokich konsultacji społecznych. Ekspert zwrócił uwagę na to, że efektywność wykonywania zadań w ramach stażu jest bardzo indywidualna i zależy od wielu czynników.
- To jest kwestia bardzo indywidualna. W wielu przypadkach na początkowym etapie stażu główny wysiłek spoczywa na przedsiębiorcy, który musi zapewnić odpowiednie, bezpieczne warunki oraz wyznaczyć osobę, która musi wyszkolić stażystę, wprowadzić w organizację pracy – zaznaczył Lisicki.
Pracodawcy obawiają się również wysokości wynagrodzenia, które będzie zagwarantowane stażystom. W przypadku wynagrodzenia minimalnego należy rozważyć, na ile praca wykonywana przez stażystę lub praktykanta może być porównywana do pracownika, który ma doświadczenie, odpowiednie kwalifikacje i kompetencje.
- W wielu przypadkach praca stażysty nie jest na tyle efektywna, żeby zdaniem pracodawcy zasługiwała na poziom minimalnego wynagrodzenia – wskazał ekspert Konfederacji Lewiatan.
Zdaniem Lisickiego zbyt duże obciążenie finansowe pracodawców może spowodować, że ograniczą oni oferty staży.
- Obciążenie pracodawców zbyt dużymi kosztami może spowodować, że w pewnych miejscach otwartość na przyjęcie stażysty, praktykanta może być mniejsza - wyjaśnił.
Studenci chcą godnych warunków staży
Zupełnie inaczej na sprawę patrzą studenci. Rzecznik prasowy Niezależnego Zrzeszenia Studentów (NZS) Mateusz Nesterowicz podkreślił, że młodzi ludzie oczekują gratyfikacji za ich pracę i wysiłek, które wkładają w obowiązki. W roku akademickim 2024/2025 organizacja przeprowadziła badanie „Praktyki i staże studenckie” na próbie 1330 studentów na terenie Polski.
- Wnioski, jakie sformułowaliśmy, to przede wszystkim fakt, że studenci mają poczucie niesprawiedliwości w związku z tym, że za pracę, którą wykonują, czy to w formie staży czy też praktyk, bardzo często nie otrzymują żadnego wynagrodzenia. Zdaniem studentów aspekt ten powoduje u nich bardzo duże trudności w codziennym funkcjonowaniu – podkreślił Nesterowicz.
Nesterowicz podkreśla, że obecne koszty życia są na tyle wysokie, że większość studentów jest zmuszona łączyć pracę zarobkową ze studiami. Odbywanie bezpłatnych praktyk sprawia, że ciężko jest im utrzymać się bez pomocy rodziców. Sprawia to, że absolwenci studiów licencjackich często rezygnują z kontynuowania nauki na studiach magisterskich.
Zdaniem rzecznika NZS młodym zależy na tym, aby pracodawcy brali odpowiedzialność za to, aby warunki, w których odbywają staże i praktyki, były godne i umożliwiały im normalne funkcjonowanie. Studenci w badaniu wskazywali, że minimalne wynagrodzenie nie byłoby jedynym satysfakcjonującym rozwiązaniem. Wśród alternatyw wymieniali bowiem m.in. zapewnienie rekompensat za dojazdy, czy benefitów w formie jedzenia i picia.
- Chodzi o to, aby ten człowiek nie musiał się przez chwilę martwić, miał z tej pracy coś, co realnie pomoże mu przeżyć – wskazał Nesterowicz.
Prace nad zakazem bezpłatnych staży toczą się również na poziomie europejskim. Porozumienie i rekomendacje do dyrektywy w tej kwestii zostały wypracowane i przyjęte w trakcie polskiej prezydencji w Radzie UE.
