praca, pracownik, maszyna,

i

Autor: pashminu / pixabay.com

Mniej firm planuje zwolnienia, ale ponad d 1/3 zamierza ciąć pensje swoim pracownikom

2020-04-27 8:31

W porównaniu z marcem tego roku zmniejszyła się liczba firm, które w związku z pandemią koronawirusa zamierzają zmniejszyć zatrudnienia, natomiast pracownicy mogą się obawiać obniżki swoich wynagrodzeń – wynika badania kondycji przedsiębiorstw, przeprowadzonego przez Polski Instytut Ekonomiczny i Polski Fundusz Rozwoju.

Zwolnienia to nie sposób na przetrwanie

13 proc. mikrofirm planuje zmniejszenie zatrudnienia, ale aż 80 proc. z nich nie ma takich planów. To sygnał pokazujący, że w pierwszej połowie kwietnia zwalnianie pracowników mniej pożądanym elementem strategii firm w dobie kryzysu. Wyniki badań PIE i PFR wskazują, że także wśród małych, średnich i dużych firm plany dotyczące redukcji zatrudnienia nie są podstawowym sposobem przetrwania trudnych czasów. W przypadku małych firm zmniejszenie zatrudnienia planuje 18 proc., odmienne plany ma 73 proc. Jeżeli chodzi o średnie przedsiębiorstwa, to redukcję etatów deklaruje 11 proc., a 85 proc. jej nie planuje. Spośród dużych firm, zmniejszenie zatrudnienia planuje 16 proc., zaś 74 proc. nie planuje zmian w wielkości zatrudnienia. Najbardziej narażeni są pracownicy sektora handlu, w którym zwolnienie od 10 do 25 proc. załogi deklaruje 38% proc. firm oraz sektora produkcji, w którym 35 proc. przedsiębiorstw planuje redukcję zatrudnienia o od 25 do 50 proc.

Pierwsze dane z rynku pracy, obejmujące już okres zamrożenia części gospodarki, uwidoczniły tendencję do redukcji zatrudnienia w firmach. Nie są to zjawiska jeszcze najbardziej pesymistyczne i porównywalne z tym co występuje między innymi w USA, ale widać, że część przedsiębiorstw chcąc przetrać stawia na zwolnienia. Warto jednak odnotować, że w naszych badaniach odsetek firm które planują takie kroki zmalał względem końca marca z poziomu 28 proc. do obecnych 14 proc. Może to oznaczać, że po pierwszym szoku i uderzeniu kryzysu sytuacja zatrudnieniowa ulegnie uspokojeniu – podkreśla Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora w Polskim Instytucie Ekonomicznym.

Cięcia płac – najwięcej w dużych firmach

Nawet jednak ci pracownicy, którzy utrzymają stanowiska, mogą doświadczyć obniżki wynagrodzeń – czytamy w raporcie z badania przeprowadzonego przez PIE i PFR. Cięcia płac planuje bowiem 36 proc. dużych firm, 37 proc. średnich, 35 proc. małych i 25 proc. mikrofirm. Utrzymanie dotychczasowego poziomu wynagrodzeń deklaruje 59 proc. mikrofirm, 50 proc. firm małych, 51 proc. średnich i 44 proc. dużych. Plany w tym zakresie różnicują przedsiębiorstwa w zależności od sektora działalności w znacznie mniejszym stopniu, aniżeli statystyki dotyczące spadku przychodów oraz zwolnień. Utrzymanie wynagrodzeń na obecnym poziomie zgłasza 51 proc. firm z sektora handlu, 56 proc. przedsiębiorstw produkcyjnych oraz 52 proc. firm usługowych. Z kolei obniżkę płac planuje 32 proc. firm handlowych, 30 proc. produkcyjnych oraz 33 proc. przedsiębiorstw z sektora usług.

Spadek przychodów i zatory płatnicze – to największe wyzwania

W kwietniu spadek przychodów zgłosiło 61 proc. firm. Najbardziej ucierpiały firmy z sektora handlu, które doświadczyły spadku łącznej wartości sprzedaży o 53 proc., następnie firmy usługowe spośród których 46 proc. zanotowało spadek przychodów oraz produkcyjne, gdzie  to zjawisko wystąpiło w przypadku 34 proc. firm.

Egzekwowanie należności od kontrahentów stanowi wyzwanie dla 36 proc. przedsiębiorstw, a 7 na 10 firm ocenia, że sytuacja pod tym względem pogorszyła się w porównaniu do lutego.

. Niemal ¼ firm ma problemy z regulowaniem zobowiązań wobec kontrahentów, a 36 proc. ma trudności w egzekwowaniu należności. Zatory płatnicze to jeden z wielu elementów, które mogą utrudnić bezbolesny powrót na ścieżkę wzrostu gospodarczego  – mówi Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze