Jak czytamy na Twitterze MON, procedura przetargowa będzie się odbywała w ramach „pilnej potrzeby operacyjnej zgłoszonej przez Siły Zbrojne”. Jak dodaje MON, do przetargu zaproszono trzech oferentów, którzy składali swoje propozycje już podczas wcześniejszego przetargu, w którym ze swoimi Caracalami wygrał Airbus Helicopters. Mimo że rozmowy ws. ich zakupu zostały niedawno zakończone przez stronę polską, firma ta jest zaproszona do udziału w ponownym postępowaniu.
ZOBACZ TEŻ: Francuskie media: Polski rząd celowo utrudniał negocjacje ws. Caracali
Jak wyjaśnia portal polityka.pl, pilna potrzeba zakupu wspomniana przez MON oznacza tyle, że przetarg nie będzie się odbywał w oparciu o prawo zamówień publicznych przez co, między innymi, tym razem nie będą się toczyły rozmowy w sprawie offsetu. Na razie nie wiadomo, czy zaproszone firmy będą zainteresowane udziałem w postępowaniu. O ile niemal pewne jest, że PZL-Mielec i PZL-Świdnik do negocjacji przystąpią, o tyle trudno nawet przewidywać, co postanowią władze Airbusa, do bólu dotknięte przez ostatnią decyzję ws. rezygnacji z ich śmigłowców.
Jest nowe postępowanie w ramach pilnej potrzeby operacyjnej zgłoszonej przez Siły Zbrojne.#śmigłowce
— Ministerstwo Obrony (@MON_GOV_PL) 18 października 2016
Minister @Macierewicz_A zaprosił 3 podmioty, które brały udział w poprzednim postępowaniu na śmigłowce
— Ministerstwo Obrony (@MON_GOV_PL) 18 października 2016