Rządowy ośrodek w Łańsku
Niegdyś był symbolem luksusu, dziś nikt o nim nie pamięta. Partyjny ośrodek wypoczynkowy w Łańsku pod Olsztynem powstał tuż po II wojnie światowej. Zgodnie z ówczesną nomenklaturą przydzielono mu tajemniczy kryptonim W-1. To tam wypoczywali ówcześni dygnitarze Urzędu Radu Ministrów PRL. Po zmianie ustroju Łańsk nadal pełni podobną funkcję. W 1994 r. Waldemar Pawlak postanowił się ukrywać tam przed dziennikarzami. Premierówkę bardzo lubił także Leszek Miller. Dziś władze państwa rzadko już tam się pojawiają. Chętniej ośrodek wynajmują firmy, które organizują tam zjazdy i sympozja.
Sercem łańskiego ośrodka jest Willa Styka, która bywa nazywana premierówką. Nazwę do serca musiał wziąć sobie premier Mateusz Morawiecki, ponieważ postanowił przywrócić ośrodkowi dawny blask.
SPRAWDŹ: Najlepsze depozyty w bankach. Z inflacją nie wygrasz, ale możesz ograniczyć straty
Remont premierówki w Łańsku
Na remont premierówki w Łańsku przeznaczonych ma być 1,6 mln zł. W planach jest zamontowanie nowych drzwi i sufitów, wymiana lamp, zainstalowanie ogrzewania podłogowego oraz spore zmiany w układzie pomieszczeń. Tuż przed wakacjami Centrum Obsługi Administracji Rządowej ogłosiło przetarg, w którym ma zostać wyłoniony wykonawca remontu.
Jak pisze Rzeczpospolita, ambicje remontowe nie podobają się opozycji. - Hanna Gill-Piątek, szefowa koła poselskiego Polska 2050, zastanawia się, czy to na pewno koniec wydatków. A obecną kwotę 1,6 mln zł nazywa szokującą. Powód? Stynka to niewielka, parterowa i podpiwniczona willa. Jak wynika z dokumentacji przetargowej, powierzchnia zabudowy wynosi 235 mkw. Budynek pochodzi z 1970 r., w latach 90. był już remontowany - pisze gazeta.