Sejm zmienił regułę wydatkową. Znajdujący się w niej wskaźnik inflacji (CPI), wraz z korektą błędów jej prognoz, zostanie zastąpiony tzw. sztywnym celem inflacyjnym NBP w wysokości 2,5 proc. Oprócz tego zmiana ma zwiększyć limit wydatków "w przypadku przewidywanej realizacji w roku budżetowym istotnych dochodów z działań jednorazowych i tymczasowych". Zmiana ma umożliwić zwiększenie potencjalnego limitu wydatków w przyszłym roku o 5,7 mld zł.
Obowiązująca stabilizująca reguła wydatkowa zastąpiła wcześniejszą tzw. tymczasową regułę wydatkową. Ma ona w założeniu charakter antycykliczny, co znaczy, że w przypadku szybszego wzrostu wydatki publiczne mają rosnąć wolniej, jednak w czasach spowolnienia można je zwiększyć. Jej celem jest równoważenie finansów publicznych i ograniczenie deficytu tego sektora.
Zdaniem ekonomistów, z którymi rozmawiała PAP, bez zmiany w stabilizującej regule wydatkowej (SRW) rząd nie mógłby spełnić obietnic wyborczych PiS, które wymagają znacznego zwiększenia wydatków.
Źródło: tvn24bis.pl