
Nowe prawo rzuca koło ratunkowe kredytobiorcom
Pod koniec stycznia tego roku prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o podmiotach obsługujących kredyty i nabywcach kredytów. Celem ustawy jest implementacja unijnych przepisów, dotyczących nieobsługiwanych kredytów. "Przy okazji wprowadzono kilka zmian istotnych dla wszystkich kredytobiorców, nie tylko tych, którzy mają kłopoty z terminowym opłacaniem rat" - informuje bankier.pl.
Przy opóźnieniu trzeba zaproponować restrukturyzację. Nowe prawo polega na tym, że bank czy firma zajmująca się udzielaniem pożyczek będzie zobowiązana do zaproponowania klientowi spóźniającemu się ze spłatą, opcji wnioskowania o restrukturyzację zadłużenia.
"W reakcji na opóźnienia w spłacie pierwszym krokiem kredytodawcy ma być wysłanie wezwania do dokonania spłaty zaległego zadłużenia. Wyznaczony termin nie może być krótszy niż 14 dni roboczych" - informuje bankier.pl.
Portal zaznacza jednocześnie, że wniosek o restrukturyzację nie musi być automatycznie zaakceptowany.
"W przypadku odrzucenia wniosku kredytobiorcy o restrukturyzację zadłużenia należy przekazać mu "w formie pisemnej, bez zbędnej zwłoki, szczegółowe wyjaśnienia dotyczące przyczyn odrzucenia tego wniosku. Kryteria analizy wniosków o restrukturyzację muszą być zestandaryzowane" - wskazano w ustawie. Jak przekazuje bankier.pl, restrukturyzacja może polegać na refinansowaniu umowy o kredyt (udzielenie nowego kredytu na spłatę należności) lub zmianie warunków obowiązującej obecnie umowy.
Takie są opcje :
- zmiana rodzaju kredytu (np. z linii kredytowej na kredyt spłacany w ratach),
- wydłużenie okresu obowiązywania umowy i spłaty,
- odroczenie części lub wszystkich rat,
- zmiana oprocentowania,
- zawieszenie spłaty,
- spłata częściowa (np. tylko rata odsetkowa),
- przewalutowaniu,
- częściowe umorzenie i konsolidacja zadłużenia.
Co ważne nowe prawo wskazuje, że "kredytodawcy mogą również wyjść poza zasugerowane w dokumencie rozwiązania. Warunkiem jest wspólne uzgodnienie warunków przez obie strony – wierzyciela i dłużnika" - czytamy w portalu.
Nie później niż 30 dni przez zmianą postanowień umowy powinniśmy otrzymać:
- przejrzysty opis proponowanych zmian, w tym zmian wymagających uzyskania zgody konsumenta, lub zmian wprowadzonych z mocy prawa, wraz z harmonogramem ich wdrożenia;
- informację o tym, że możemy złożyć reklamację oraz, gdy nie zostanie ona uwzględniona, wniosek do Rzecznika Finansowego lub skierować się na drogę sądową lub pozasądowego rozstrzygania sporów.
Polecany artykuł: