Exatel i partnerzy, m.in. operatorzy infrastruktury telekomunikacyjnej, stworzyli rozwiązania dające możliwość przerzucenia ruchu mobilnego z Ukrainy do polskich i czeskich operatorów telefonii komórkowej. Dzięki temu gdyby np. upadł Kijów i zniszczone zostały tamtejsze centra danych operatorów, użytkownicy telefonów komórkowych na Ukrainie nadal będą mogli z nich korzystać - powiedział PAP Adam Sedlin z Exatela. Dodał, że nie wiadomo, w jakim stanie jest ukraińska infrastruktura krytyczna ani jak mocno uszkodziły ją bombardowania. "Z jednej strony, patrząc na skalę zniszczeń cywilnych, wydaje się, że straty w infrastrukturze powinny być poważne, z drugiej strony - sądząc z aktywności tamtejszych użytkowników mediów społecznościowych - sieci nadal działają, jednakże w każdej chwili to się może zmienić" - zauważył Sedlin.
Michał Szczęsny z Exatela wyjaśnił, iż w rozwiązaniu przygotowanym przy współpracy Exatela wykorzystano specyfikę działania sieci komórkowych. "Jesteśmy w tej chwili gotowi, aby w razie zniszczenia infrastruktury na Ukrainie utrzymać działanie sieci w tym kraju. Udało się zbudować nie tylko łącza podstawowe, ale także back-upowe. Ta operacja została przeprowadzona bardzo szybko, już w tydzień po wybuchu wojny wystawiliśmy pierwsze łącza" - powiedział.
Polecany artykuł:
Przedstawiciele Exatela podkreślili, że wszystkie usługi tej firmy, w tym wysyłka sprzętu na Ukrainę, są realizowane bezpłatnie, na zasadzie pomocy stronie ukraińskiej, podobnie jak usługi współpracujących przy tym projekcie partnerów. Wskazali, że przyjęte rozwiązanie może działać długofalowo. "W podobnym modelu możemy zabezpieczać innych operatorów na Ukrainie, bądź zapewniać transmisję danych dla innych podmiotów ukraińskich, np. dla wojska czy banków. W dłuższej perspektywie ukraińscy operatorzy mogą zacząć działać hybrydowo, tj. sieć dostępowa będzie na Ukrainie, a bazy danych użytkowników, połączenia z innymi sieciami i inne komponenty zostaną ulokowane w Polsce" - podkreślił Adam Sedlin.