Kredyty hipoteczne

i

Autor: SHUTTERSTOCK Kredyty hipoteczne

Ceny mieszkań

Na własne mieszkanie stać 45% Polaków z dużych miast. Na dwa pokoje stać mniejszość

2024-09-14 16:54

73% mieszkańców Gorzowa Wielkopolskiego i tylko 29% mieszkańców Krakowa – taka część osób może sobie pozwolić na zakup dwupokojowego mieszkania – sugerują szacunki HREIT. Odsetek ten wzrósłby znacząco, jeśli zadowolilibyśmy się kawalerką albo zdecydowali za zakup 2-pokojowego mieszkania poza granicami administracyjnymi miasta wojewódzkiego.

Bardzo niewielki odsetek obywateli stać też na to, aby nieruchomość kupić za roczne czy dwuletnie dochody. Czasami przytaczaną w tym kontekście granicą, którą można uznać za w miarę przyzwoitą, jest sytuacja, w której cena mieszkania odpowiada pięcioletnim dochodom.

Załóżmy więc, że choć wszyscy chcielibyśmy, aby poprzeczka była zawieszona niżej, to umowną granicą, która decyduje o tym czy stać nas na mieszkanie czy nie, jest to czy cena mieszkań mieści się w pięcioletnich dochodach brutto. Bazując na najnowszych danych GUS, które z niedostępną wcześniej dokładnością pokazują dochody osób zatrudnionych na umowę o pracę, HREIT oszacował jaką część mieszkańców miast stać na własne „M”.

Na dwa pokoje stać mniejszość

Średnia dla miast wojewódzkich to trochę ponad 45% (uwzględniając liczbę ludności). To znaczy, że przeciętnie niecała połowa mieszkańców miast wojewódzkich zarabia tyle, że pięcioletnie zarobki brutto wystarczyłyby na zakup 45-metrowego mieszkania. Jest to wynik daleki od satysfakcjonującego.

Jak dodamy do tego fakt, że osoby młode zarabiają przeważnie mniej niż czterdziestolatkowie, to łatwo zrozumieć dlaczego wg. danych Eurostatu nawet ponad połowa osób w wieku od 25 do 34 lat mieszka z rodzicami. Jest to kolejny argument sugerujący, że program ułatwiający zakup pierwszego mieszkania nie musi być wcale złym pomysłem.

Z szacunków HREIT wynika ponadto, że dostępność cenowa mieszkań wzrosłaby o ponad połowę, gdybyśmy zamiast mieszkania dwupokojowego o powierzchni 45 metrów za cel obrać skromną kawalerkę. Podobnie byłoby gdybyśmy zamiast mieszkania w mieście wojewódzkim wybrali lokal w powiecie sąsiadującym z miastem wojewódzkim. Powód jest prosty – dane GUS na temat średnich cen transakcyjnych sugerują, że w ten sposób można na każdym metrze zaoszczędzić od około 10% do ponad 40% ceny. Różnica jest przeważnie tym większa im droższe są mieszkania w mieście wojewódzkim.

W Gorzowie Wielkopolskim droga do własnego „M” jest najprostsza

To na co warto zwrócić uwagę, to przepaść pomiędzy poszczególnymi miastami wojewódzkimi. Okazuje się bowiem, że w Gorzowie Wielkopolskim nawet około 73% osób zatrudnionych na pełen etat zarabia tyle, że ich 5-letnie dochody brutto wystarczyłyby na zakup 45-metrowego mieszkania. Z danych GUS wyliczyć możemy bowiem, że tej wielkości lokum powinno w Gorzowie Wielkopolskim kosztować około 290 tys. złotych. 

Z drugiej strony urzędowe dane podpowiadają nam, że mediana dochodów brutto wynosi w przypadku Gorzowa Wielkopolskiego około 6,4 tys. zł miesięcznie. To znaczy, że połowa osób zarabia mniej, a połowa więcej. Nawet po prostym przeliczeniu wspomnianej płacy brutto na kwotę netto otrzymalibyśmy około 4,7 tys. zł „na rękę”. Dla porównania ratę 30-letniego kredytu zaciągniętego na 90% ceny przeciętnego 45-metrowego lokum w Gorzowie Wielkopolskim możemy oszacować na około 1,7 tys. zł miesięcznie.

Z naszych szacunków wynika jednak, że około 70% Gorzowian zatrudnionych na pełen etat zarabia co przynajmniej około 5 tysięcy brutto miesięcznie. To oznacza trochę ponad 3,7 tys. zł miesięcznie „na rękę”. Niebezpiecznie zbliża nas to do sytuacji, w której na ratę wydawalibyśmy połowę dochodu. Teoretycznie jest to dopuszczalne, ale wiąże się z podwyższonym ryzykiem. Rozwiązaniem w takim przypadku mógłby być zakup mniejszego lokum – np. kawalerki zamiast dwóch pokoi lub zakup mieszkania w powiecie sąsiadującym z Gorzowem Wielkopolskim.

Według szacunków HREIT bardzo przyzwoity parytet pomiędzy zarobkami na etacie i cenami mieszkań odnaleźć możemy również w Katowicach, Łodzi, Zielonej Górze czy Bydgoszczy. W miastach tych ponad 60% „etatowców” powinno zarabiać na tyle dużo, że suma ich pięcioletnich dochodów brutto przekraczałaby aktualną cenę 45-metrowego mieszkania. W podobnej sytuacji jest też ponad połowa osób zatrudnionych na pełen etat w Olsztynie, Kielcach, Opolu, Toruniu czy Szczecinie.

FORUM EKONOMICZNE 2024 - Krzysztof Gawkowski - Rosjanie już nas atakują PIENIĄDZE TO NIE WSZYSTKO

QUIZ PRL. Festiwale piosenki w PRL. Jak dobrze pamiętasz te niezapomniane imprezy?

Pytanie 1 z 15
W którym roku odbyła się pierwsza edycja Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu?
QUIZ PRL. Festiwale piosenki w PRL. Jak dobrze pamiętasz te niezapomniane imprezy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze