W połowie listopada Główny Urząd Statystyczny podał w tzw. szacunku flash, że PKB w III kwartale 2019 roku wzrósł o 3,9 proc. rok do roku wobec wzrostu na poziomie 4,6 proc. rok do roku w II kw. 2019 r., po korekcie z 4,5 proc. W porównaniu z poprzednim kwartałem zanotowano wzrost PKB o 1,3 proc. Według ekonomistów wyniki te wyraźnie pokazały, że wzrost PKB słabnie, a spowolnienie nie omija polskiej gospodarki.
ZOBACZ TEŻ: Kiedy będziemy zarabiać jak na Zachodzie? W 2 lata odrobiliśmy 8 lat dystansu do średniej płacy w UE
Według Komisji Europejskiej pogorszenie sytuacji gospodarczej ma mieć jedynie minimalny wpływ na rynek pracy. Bezrobocie w Polski w 2019 r. wyniesie 3,5 proc., w przyszłym roku – 3,6 proc., a w 2021 r. – znowu 3,5 proc. Mocny popyt na pracę ma w połączeniu z planowanymi podwyżkami płacy minimalnej i w sektorze publicznym utrzymać dynamikę płac blisko 8 proc. do 2021 r.
W programie "Money. To się Liczy" dr Ernet Pytlarczyk, główny ekonomista mBanku twierdzi, że bezrobocie przestanie spadać, a wzrost płac odrobinę wyhamuje.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Prezydent obniży wiek emerytalny! Sprawdź, kiedy przejdziesz na emeryturę
"Jakościowo, jako konsumenci, nie powinniśmy tego odczuć. Jeżeli chodzi o rynek pracy, to stopy bezrobocia już nie będą spadały, trochę wyhamują wzrosty płac. Będzie też tak, że będą one rosły w tych niższych segmentach, bardziej wyhamują w środkowym i wyższym segmencie"- mówił Pytlarczyk.
Czy spowolnienie gospodarcze odczujemy we własnej kieszeni? Ekspert twierdzi, że nie, natomiast bardziej spowolnienie zauważą przedsiębiorcy.
"Spowolnienie gospodarcze może być bardziej odczuwalne dla firm, dlatego że i tak mają one problemy ze wzrostem marż i te marże po prostu spadają. Nie wygląda na to żeby firmy miały większą zdolność "cenotwórczą", wydaje nam się, ze nawet ciężko będzie przełożyć te podwyżki np. cen energii dla finalnego konsumenta" - twierdzi ekonomista. Dr Pytlarczyk dodał, że inflacja pojawi się w I poł. roku, a jej szczyt ekonomiści szacują na 3,6 proc. "Nie wiemy, co też będzie z cenami żywności, ale elektryczność czy gaz nie mają na nie wpływu" - zakończył.
Źródło: money.pl