Najbardziej pożądane zawody w 2017 roku. Wyniki są zaskakujące

2017-08-08 15:52

Polski rynek pracy ma się coraz lepiej. Stopa bezrobocia w lipcu wyniosła 7,1 proc., a pracodawcy mają problemy ze znalezieniem wolnych rąk do pracy. Coraz więcej ogłoszeń oferujących wyższe zarobki – tak przynajmniej według ekspertów prezentują się obecnie relacje pracownik – pracodawca. Tymczasem z raportu „Barometr zawodów" wynika, jacy specjaliści na rynku pracy są najbardziej pożądani. Wyniki zaskakują, bowiem to nie lekarzy, nauczycieli czy kasjerów brakuje najbardziej.

Praca jest w zasięgu ręki

i

Autor: Archiwum serwisu

Raport „Barometr zawodów" przygotowany na zlecenie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pokazuje na jakie 23 zawody w 2017 roku było największe zapotrzebowanie.
Z badania wynika, że zawodem najbardziej deficytowym w tym roku jest kierowca samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych. Braki wskazano w aż 95,5 proc. powiatów, w których przeprowadzono badanie (w 380 powiatach w kraju). Kolejno największym zainteresowaniem na rynku pracy cieszy się spawacz (wskazanie 83,2 proc. powiatów), Podium zamykają pielęgniarki i położne, których brakuje w 73,2 proc. miejsc. Na czwartej lokacie uplasowali się samodzielni księgowi (71 proc. wskazań), kolejno krawcy i pracownicy produkcji odzieży (66,8 proc.), kierowcy autobusów (65,7 proc.), kucharze (65,5 proc.), fryzjerzy (64,2 proc.), operatorzy obrabiarek skrawających (62,6 proc.), a pierwszą dziesiątkę zamyka cieśla i stolarz budowlany ( zapotrzebowanie na tych specjalistów istnieje w przypadku 62,1 proc. powiatów).

Warto przeczytać: Od stycznia nie dostaniesz paragonu w sklepie. Co z reklamacjami?


Na polskim rynku pracy brakuje także piekarzy, pracowników ds. finansowo-księgowych ze znajomością języków obcych, dekarzy i blacharzy budowlanych, szefów kuchni, murarzy i tynkarzy, mechaników, operatorów i mechaników sprzętu do robót ziemnych, elektromechaników i elektromonterów, robotników obróbki drewna i stolarzy, ślusarzy, przedstawicieli handlowych, opiekunów osób starszych lub niepełnosprawnych, monterów instalacji budowlanych.
Jak widać, największe zapotrzebowanie istnieje więc na pracowników technicznych, którzy są wykwalifikowani w jednej, ścisłej dziedzinie.
Według ekspertów, główną przyczyną braku rąk do pracy w tych branżach jest brak doświadczenia zawodowego kandydatów na stanowiska, niewielka liczba chętnych, brak uprawnień (np. w przypadku spawaczy), niskie wynagrodzenie, nieatrakcyjne lub szkodliwe dla zdrowia warunki pracy. Powodem ma być także luka pokoleniowa – niepopularność niektórych kierunków i brak młodych, którzy chcą się kształcić zawodowo.

 

Zobacz także: Morawiecki jest za powołaniem komisji śledczej ws. wyłudzeń VAT

Sprawdź również: Od dzisiaj można składać wnioski o Mieszkanie dla Młodych! 67 mln zł do wzięcia

Polecamy: Szafki na broń i kuchnie z niezależnym zasilaniem w wagonach PKP Intercity


Źródło: /kariera.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki