Rodzinny biznes agenta – wielkie wyłudzenia pod przykrywką domów dla seniorów
Mimo, że termin rozpoczęcia procesu był znany od kilku miesięcy nie wszyscy oskarżeni pojawili się w sądzie - zabrakło m.in. głównych oskarżonych Katarzyny i Tomasza K., przy czym to Katarzyna została przez prokuraturę uznana za osobę, która założyła i koordynowała działalność zorganizowanej grupy przestępczej, która m.in. zajmowała się praniem brudnych pieniędzy pod przykrywką prowadzenia dziennych domów samopomocy dla seniorów.
Pełnomocnik Tomasza K. powiedziała, że małżeństwo K. nie będzie uczestniczyć w rozpoczęciu procesu, a wyjaśnienia chcą składać jako ostatni.
W sumie 42 oskarżonym zarzucono w tej sprawie 146 przestępstw.
Helper to stowarzyszenie założone m.in. przez żonę Agenta Tomka - Katarzynę, które w latach 2010-2017 w woj. warmińsko-mazurskim prowadziło środowiskowe domy pomocy dla seniorów i osób chorych. Z ustaleń prokuratury wynika, że już podczas rejestracji stowarzyszenia jego władze posłużyły się podrobionymi dokumentami.
Agent Tomek: nie ma prawnego zakazu kupowania dóbr luksusowych dla seniorów
W ocenie prokuratury, stowarzyszenie Helper pieniądze, które otrzymywało od samorządów na prowadzenie środowiskowych domów pomocy, w połowie wydawało niezgodnie z przeznaczeniem, m.in. na dobra luksusowe przeznaczone dla władz Helpera (od perfum, przez luksusową bieliznę i sprzęty elektroniczne). Nie zgadza się z tym Tomasz K., który powiedział, że "nigdzie w prawie nie ma zakazanego kupowania dla seniorów luksusowych rzeczy".
Kierownictwu Helpera zarzucono udział w zorganizowanej grupie przestępczej, którą miała założyć i kierować nią Katarzyna K. Głównym oskarżonym zarzucono wyłudzenie od 4 samorządów z terenu województwa warmińsko-mazurskiego ponad 71 mln zł dotacji na organizację i funkcjonowanie domów samopomocy i przywłaszczenie części dotacji w wysokości powyżej 34 mln zł.
Agent Tomek został gwiazdą z użyciem kwiatów
Agent Tomek karierę zaczął w policji, następnie postanowił zająć się czymś jeszcze bardziej ambitnym. Tuż przed wyborami 2007 r. ogłoszono aferę, negatywną postacią była wtedy posłanka PO. Agent Tomek pełnił wtedy rolę szeryfa ujawniającego przestępstwo.
- "Śpij Beatko. Śpij misiu, lulaj", "Nie ma ciebie, komu mam śpiewać", "Łamiesz męskie serce, Beatko" – to cytowana przez tokfm.pl treść sms-ów wysyłanych przez agenta Tomka posłance PO, która następnie musiała się tłumaczyć z zarzutów korupcyjnych. Jednak tamta afera wydaje się wręcz groszowa w porównaniu z późniejszą działalnością Tomasza K.
Agent uznał historię z 2007 r. za swój sukces, został politykiem. Następnie, według aktu oskarżenia, płynnie przeszedł do świata wielkiej korupcji.

