
Co robić w razie gwałtownego skoku rachunków za prąd?
Kontroler przysłany przez Tauron ocenił, że "zużycie jest absurdalnie duże. Takie, jakby przez miesiąc non stop pracowały u niej maszyny budowlane" - poinformowała "GW". Seniorka mieszka w domu ogrzewanym gazem. Według do tej pory jej rachunki nie przekraczały 500 zł na miesiąc, a w 2022 roku otrzymała nawet zwrot z tytułu nadpłaty. Licznik rownież przebadano laboratoryjnie. Ne wykazano nieprawidłowości. Jednak spółka wyjaśnia skąd tak wysoki rachunek.
Jest jednak druga strona tej historii. Jak poinformował portal money.pl, Tauron, seniorka "dwukrotnie podała odczyty wskazujące na zużycie prądu o wiele niższe, niż to, które miało miejsce w rzeczywistości. Licznik znajduje się wewnątrz lokalu i pracownik operatora nie ma bezpośredniego dostępu do urządzenia". - Z tego wynika zadłużenie - wyjaśnia spółka, czytamy.
Tauron podaje, że zaproponował Pani Marii rozłożenie zadłużenia na dogodne raty i wymianę licznika.
"Mając na uwadze dobro klientki" zgodzono się na rozłożenie należności aż na 40 nieoprocentowanych rat. "Standardowo możliwe jest rozłożenie na maksymalnie 6 rat. Dodatkowo, by ułatwić klientce bieżącą kontrolę zużycia, zaproponujemy jej bezpłatną wymianę licznika na urządzenie z możliwością zdalnego odczytu danych" - informuje portal.
Money.pl dodatkowo cytuje eksperta. Dr inż. Grzegorz Kosobudzki, z Politechniki Wrocławskiej twierdzi, że w mieszkaniach w blokach zdarzały się błędy instalacyjne, a w przypadku domów jednorodzinnych, zdarzają się przypadki, w których ktoś nielegalnie podłącza się do nas może też być uszkodzony kabel ziemny. "Nawet takie komplikacje nie powinny przekładać się na nagły wzrost opłat do poziomu 9 tys. zł za kilka miesięcy" - podkreśla ekspert w money.
Portal cytuje również stanowisko URE, które radzi co robić w razie zawyżonych rachunków za energię.
"W sytuacji podejrzenia nieprawidłowego działania licznika zużycia energii elektrycznej odbiorca powinien w pierwszej kolejności złożyć reklamację do sprzedawcy lub dystrybutora energii. W ramach procedury reklamacyjnej odbiorca lub operator systemu dystrybucyjnego ma prawo żądać laboratoryjnego sprawdzenia prawidłowości działania licznika. Sprawdzenie zazwyczaj odbywa się na koszt podmiotu składającego reklamację, które to koszty są zwracane przez przedsiębiorstwo energetyczne w przypadku potwierdzenia nieprawidłowego działania urządzenia" - odpowiedział nam Marek Gugała, z Departamentu Komunikacji Społecznej URE.