NASA wraca na Marsa. Łazik Perseverance poszuka obcego życia

Łazik Perseverance, którego nazwa oznacza wytrwałość, a pieszczotliwie nazywany jest przez naukowców Percy, to potomek słynnego Curiosity. Waży dokładnie 1043 kilogramów i ma rozmiar samochodu. Niedługo maszynę czeka kilka miesięcy wytężonej pracy na powierzchni Marsa. Na czerwoną planetę trafi na pokładzie rakiety Atlas V. Po przebyciu 500 milionów kilometrów Percy postawi gąsienice na Marsie w pierwszym kwartale przyszłego roku i od razu zabierze się do roboty. Nieprzypadkowo łazik wyląduje w jeziorze, a dokładnie w kraterze Jezero, który kiedyś mogła wypełniać woda. Naukowcy mają nadzieję, że w tym miejscu uda się wreszcie znaleźć dowód na to, iż na naszej sąsiedniej planecie było kiedyś życie. Poza tym Percy ma za zadanie zbadanie klimat i pobranie próbek. NASA nieśmiało mówi o zebraniu danych do przygotowania załogowej misji na Marsa.

ZOBACZ TEZ: Chiński statek kosmiczny gotowy do pierwszej misji na Marsa

Geolog planetarny Centrum Badań Kosmicznych PAN, dr Natalia Zalewska w rozmowie z portalem NaukaWPolsce.pap.pl tłumaczy, że zamontowany na łaziku georadar może zbadać co znajdujduje się nawet na 10 metrów pod powierzchnią planety. Pozwoli to ustalić strukturę skał oraz miejsca występowania lodu. Zebrane przez Percy'ego próbki nie opuszczą od razu Marsa. Do tej pory na Ziemię nie trafiły żadne materiały z Czerwonej Planety. Misja Percy'ego jest wyjątkowa, ponieważ zebrana przez niego kolekcja kosmicznych skał bezpiecznie poczeka w jego wnętrzu, a potem zostanie zabrana przez kolejną sondę. Czy są szanse na odkrycie życia? Dr Zalewska przypomina, że wykryto na Marsie niewielkie ilości metanu, który mógł zostać wyprodukowany przez organizmy. Z drugiej strony metan może świadczyć po prostu o aktywności wulkanicznej.