Inflacja w Polsce 2025
Główny Urząd Statystyczny poinformował w środę, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu wzrosły rdr o 4,7 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem nie zmieniły się. Wcześniej w szacunku flash GUS podawał, że CPI wyniósł 4,8 proc. rdr i 0,2 proc. mdm. Inflacja średnioroczna w 2024 r. wyniosła 3,6 proc. wobec 11,4 proc. rok wcześniej.
Co na to eksperci? Analitycy ING zwrócili uwagę, że w porównaniu do listopada "wyższy wkład ze strony cen paliw (mniejszy spadek r/r) został zrekompensowany przez niższy wkład ze strony cen bazowych". "Na bazie opublikowanych dziś danych szacujemy, że inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywności i energii obniżyła się w grudniu od 3,9 - 4,0 proc. r/r z 4,3 proc. r/r w listopadzie i była niższa od szacunków wykonanych na bazie odczytu inflacji flash" - podali.
Co nasz czeka w 2025 roku? Czy już nadciąga drożyzna? Zdaniem analityków z ING pierwsze miesiące 2025 r. będą stały pod znakiem dalszego wzrostu inflacji, do szczytu w przedziale 5-6 proc. r/r w marcu. Wskazali, że powody wzrostu CPI to niska baza odniesienia z I kwartału 2024 r. W pierwszych miesiącach ubiegłego roku obowiązywała jeszcze 0 proc. stawka VAT na żywność oraz tarcza energetyczna (m.in. zamrożona cena prądu na 200 zł/MWh). Dodali, że inne przyczyny wzrostu CPI w I kwartale tego roku to czynniki, na które bank centralny nie reaguje (w warunkach stabilnych oczekiwań inflacyjnych), np. wyższe opłaty za wodę, kanalizację, a także śmieci, a od marca 2025 r. także podwyżka akcyzy na tytoń. Według prognoz ING, później CPI zacznie spadać, bo baza odniesienia z ub. roku będzie wysoka.
Co wpływa na inflację
Analitycy zaznaczyli, że "ważnym elementem", od którego prezes NBP uzależnia decyzję dotyczącą stóp, jest odmrożenie cen energii planowane na IV kwartał 2025 r. Urząd Regulacji Energetyki (URE) zatwierdził w grudniu nową taryfę na dystrybucję dla Polskiej Spółki Gazownictwa (uśredniony wzrost to ok. 25 proc.), która będzie obowiązywała od stycznia.
"Nasz scenariusz inflacyjny bazuje na założeniu, że ceny prądu nie wzrosną istotnie po zniesieniu obecnej ceny maksymalnej na poziomie 500 zł/MWh" - wskazali. "Wprawdzie obecnie obowiązująca taryfa jest wyższa od ceny maksymalnej i wynosi 623 zł/MWh, ale zostanie ona prawdopodobnie obniżona w połowie roku" - przewidują analitycy. "Obecne ceny prądu w hurcie (kontrakty terminowe BASE na 2025 r.) są niższe od obowiązującej obecnie ceny maksymalnej" - przypomnieli.
W scenariuszu bazowym, który przedstawili, inflacja CPI obniży się w okolice 3,5 proc. r/r na koniec 2025 r., co ich zdaniem da przestrzeń do obniżek stóp procentowych o 75-100 pb w tym roku, aby "uniknąć niepotrzebnego wzrostu realnych stóp procentowych". "Inflacja bazowa także powinna stopniowo kierować się w stronę 3 proc. r/r." - wskazali eksperci.
W opinii analityków marcowa projekcja powinna potwierdzić, że "przed nami wyraźny spadek inflacji". "Potencjalne rozpoczęcie cyklu obniżek stóp procentowych w 2 kw. 2025 r. pozostaje na stole, chociaż jego prawdopodobieństwo mocno spadło a funkcja reakcji NBP jest tak niestabilna, że trudno ocenić czym dzisiaj kieruje się RPP" - stwierdzili analitycy. Przyznali, że nie można wykluczyć, iż RPP wstrzyma się z takim ruchem do drugiej połowy 2025 r.
Komentarz z PKO BP do danych inflacyjnych
Nieco bardziej optymistyczni okazują się być eksperci z PKO BP, którzy to w przytoczonej wypowiedzi przez PAP, do danych podanych przez GUS odnieśli się tak: "Dzisiejsze dane pokazują hamowanie procesów inflacyjnych i potwierdzają, że w pierwszej połowie 2025 r. pojawią się warunki do obniżki stóp procentowych" - ocenili analitycy banku PKO BP. Prognozują, że na początku 2025 r. inflacja powróci w okolice 5,0 proc. r/r, a począwszy od kwietnia zacznie spadać w kierunku celu NBP. "Do szeroko rozumianego celu (2,5 proc. z przedziałem odchyleń +/- 1 pkt proc. - PAP) może naszym zdaniem powrócić już w 3 kw. 2025 r." - stwierdzili.
Analitycy z PKO BP zwrócili uwagę na wskaźnik inflacji w zeszłym roku. "W bieżącym roku średnioroczna inflacja najpewniej będzie wyższa – nasza prognoza wynosi 4,1 proc., jednak patrząc na kształt prognozowanej ścieżki wzrostu cen, będzie to naszym zdaniem rok dezinflacji" - zapowiedzieli analitycy PKO BP.