Cukry Nyskie apelują o wsparcie
- Spółdzielnia Pracy Cukry Nyskie od 75 lat nieprzerwanie dostarcza nam wyjątkowych słodkości, będąc jednocześnie symbolem tradycji, jakości i zaangażowania. Niestety, z powodu powodzi, zakład został zalany, co spowoduje jego przestój. W obliczu tej trudnej sytuacji zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie! Utrzymanie takiej spółdzielni, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, jest niezwykle rzadko spotykane, a dla nas to nie tylko firma – to 190 miejsc pracy i społeczność, która przez dekady kształtowała nasz region (…) Jeżeli nie uda się szybko wznowić produkcji, przyszłość firmy stoi pod dużym znakiem zapytania. Prosimy Was o wsparcie, każda wpłata to krok w stronę ratowania – to fragment apelu prezesa firmy cytowanego przez serwis nto.pl.
Media społecznościowe odpowiedziały hashtagiem #KupujmyCUKRYNYSKIE, aby docenić strategię firmy, która nie chce nikogo zwalniać. Podobnie było jakiś czas temu w przypadku Paluszków Beskidzkich.
Cukry Nyskie z takim wsparciem, jak niedawno inna fabryka dotknięta żywiołem
- Chcielibyśmy się tutaj rozpisać, ale tak naprawdę brakuje nam słów na opisanie tego wszystkiego. Po prostu dziękujemy za Wasze wsparcie, ciepłe słowa i okazaną pomoc (...) Dziękujemy, za Wasze wsparcie, chęć pomocy i dużo, ale to dużo ciepłych słów - pisze producent Paluszków Beskidzkich na swojej stronie.
Informacja o tragedii fabryki szybko rozprzestrzeniła się w mediach społecznościowych, powstały spontaniczne apele o kupowanie Paluszków Beskidzkich w jak największych ilościach. Być może ta historia była inspiracją, aby w podobnych kategoriach wspomóc Cukry Nyskie.