O sporze, który rozgorzał między organizatorami dni młodzieży i ZAiKS-em, informowaliśmy już 25 lipca. Wtedy obie strony deklarowały, że liczą na to, iż szybko dojdą do porozumienia, ale chyba na razie trzeba o tym zapomnieć. W dużym skrócie chodzi o to, że ZAiKS potraktował występy artystyczne podczas ŚDM jako wydarzenia komercyjne (wskazując, że uczestnicy spotkania chrześcijan płacili za tzw. pakiety pielgrzyma). Tymczasem organizujący wydarzenie podkreślają, że miało ono charakter religijny, a w takim wypadku w ogóle nie powinni płacić tantiem. Na scenach ŚDM wystąpiło ponad 300 artystów, którzy zrzekli się dochodów, tymczasem ZAiKS, jak twierdzą organizatorzy ŚDM, zaproponował, by opłata licencyjna wynosiła 1,5 zł od każdego uczestnika wydarzenia, co dałoby milionowe kwoty do uiszczenia.
ZOBACZ TEŻ: Oto szczegóły sporu między ZAiKS-em a ŚDM
Ostateczne oszacowanie kwot opłat licencyjnych ma nastąpić dopiero po 19 sierpnia. Komitet Organizacyjny ŚDM poprosił już Ministerstwo Kultury o wsparcie swojego stanowiska – podkreśla, że wydarzenie nie było komercyjne, do tego przyczyniło się do promocji Polski za granicą. Organizatorzy ŚDM powołują się na przykład z Hiszpanii, gdzie podczas ŚDM miała miejsce podobna sytuacja. Wtedy organizatorzy zapłacili tamtejszemu zrzeszeniu artystów 10 tys. euro (ok. 42,5 tys. zł). Taka kwota byłaby do zaakceptowania również przez organizatorów tegorocznego spotkania młodych chrześcijan w Krakowie.
Źródło: gazetakrakowska.pl
i
Nie ma zgody między ZAiKS-em, a organizatorami ŚDM. Mowa o milionowych kwotach
2016-08-11
17:45
Mimo że krakowskie Światowe Dni Młodzieży to już tylko wspomnienie, wciąż nie został zażegnany spór między ZAiKS-em, a organizatorami chrześcijańskiego wydarzenia. Stowarzyszenie twórców chce pieniędzy za utwory wykonywane podczas ŚDM. Mowa jest o milionowych kwotach. Tymczasem strona odpowiedzialna za ŚDM twierdzi, że nie jest w stanie wydać takich pieniędzy, w dodatku w ogóle nie powinny być one naliczone!
Podcasty
Playlisty tematyczne
