Nie ma zysków bez inwestycji

2011-04-18 4:00

Jaka jest recepta na sukces w biznesie? Na pewno dobry pomysł, wyczucie rynku i sporo wytrwałości. Przykładem tego jest Adam Fedeńczak, właściciel firmy działającej w czterech różnych branżach.

W ciągu kilkunastu lat firma pana Adama zamieniła się w prężnie prosperujące przedsiębiorstwo, swoim zasięgiem obejmujące całe województwo zachodniopomorskie. Dziś Adam Fedeńczak jest właścicielem szkoły jazdy, sklepu spożywczego, firmy transportowej oraz restauracji i hotelu. Mimo rosnącej konkurencji doskonale zarządzany biznes świetnie się kręci i wciąż się rozwija.

Od szkoły jazdy do hotelu

Pan Adam, mieszkaniec Nowogardu (woj. zachodniopomorskie), już od ponad 20 lat zajmuje się własnym biznesem. Z powodzeniem udaje mu się łączyć kilka przeróżnych branż. - Pierwszą firmą, którą założyłem w 1989 roku, była szkoła nauki jazdy otwarta w Szczecinie - wspomina. - Długo się nie wahałem. O swojej działalności zacząłem myśleć od razu, kiedy już można było mieć prywatny biznes - dodaje. Skąd pomysł na otwarcie szkoły nauki jazdy? - Po prostu dobrze się na tym znałem - mówi biznesmen.

Samochody zawsze były mu bliskie. Z zawodu jest technikiem samochodowym i wcześniej przed rozkręceniem własnej firmy pracował jako instruktor i kierownik ośrodka nauki jazdy w Polskim Związku Motorowym. Ta praca jednak nie była dla niego szczytem marzeń. - Zawsze chciałem pracować na siebie - podkreśla. Decyzja była łatwa i prawie natychmiast pomysł został wprowadzony w życie.

Kiedyś było łatwiej

Pan Adam początki firmy wspomina z przyjemnością. I mimo że własne przedsiębiorstwo zmieniło całe jego życie, ponieważ musiał zrezygnować ze stałej pracy, to na pewno było warto. - Wtedy nie było takiej konkurencji, jak dziś. Na rynku przeważały instytucje państwowe, prywatnych firm nie było prawie wcale - mówi biznesmen. Wystarczyło kilka sprawnych maluchów, żeby szkoła jazdy Adama Fedeńczaka zaczęła przynosić dochody. Następnym krokiem biznesmena było otwarcie w Nowogardzie hotelu i restauracji, a także całodobowego sklepu spożywczo-monopolowego. - I to był strzał w dziesiątkę! W okolicy nigdy wcześniej nie było takiego sklepu. Mieszkańcy byli zdziwieni, że można handlować 24 godziny na dobę, w sobotę, a nawet w niedzielę - mówi pan Adam. Potem wszystko potoczyło się gładko.

Firma rodzinna

Przedsiębiorstwo wciąż prężnie się rozwijało, rodziły się nowe pomysły. Kolejnym udanym projektem była firma transportowa, zajmująca się przewozem osób. W jej prowadzeniu panu Adamowi pomaga syn. Dziś charakterystyczne żółte busy A. Fedeńczak jeżdżą po całym województwie zachodniopomorskim. Są także wynajmowane na przejazdy za granicę. Szkoła jazdy również świetnie sobie radzi i podbija nowe rynki. Obecnie posiada cztery w pełni wyposażone ośrodki w Szczecinie, Dąbiu i Nowogardzie. Prowadzi także szkolenia dla kierowców zawodowych.

Kredyt na modernizację

Bez nakładów na inwestycje przedsiębiorstwo nie funkcjonowałoby tak dobrze. - Prowadzenie własnej działalności nie jest tak proste jak wtedy, kiedy zaczynałem, dlatego wciąż musimy inwestować i trzymać rękę na pulsie. Konkurencja nie śpi - podkreśla pan Adam. Kiedy potrzebował środków na modernizację restauracji w Nowogardzie, swoje kroki od razu skierował do Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej. Dlaczego? - To bardziej przyjazna i elastyczna instytucja niż większość banków. Dużą zaletą jest łatwość w uzyskaniu kredytu i szybka decyzja kredytowa - zachwala przedsiębiorca. Mimo że przedsiębiorstwo pana Adama jest obecne na rynku od dawna, to i tak nie zawsze o kredyt jest łatwo. Wcześniej trudniej mu było korzystać z usług SKOK-ów, ponieważ oddział Kasy Stefczyka powstał dopiero półtora roku temu. - Jednak kiedy pojawiła się taka możliwość, od razu spróbowałem. Kasa Stefczyka ma naprawdę dobrą ofertę dla przedsiębiorców - mówi.

Dzięki szybkiej pożyczce przedsiębiorca odnowił swoją restaurację. - Teraz w naszym lokalu przebywa się dużo przyjemniej. Odświeżona i wyremontowana restauracja wygląda jak nowa, dzięki temu przyciągnie jeszcze więcej klientów - podkreśla biznesmen. Oferta okazała się tak dobra, że pan Adam ma zamiar jeszcze nieraz skorzystać z usług SKOK-ów.

Kredyt w Kasie Stefczyka pomógł mi rozwinąć firmę

Doświadczony przedsiębiorca dobrze znał politykę kredytową banków, dlatego uznał, że dużo łatwiej będzie mu uzyskać pożyczkę w od niedawna działającym w Nowogardzie oddziale Kasy Stefczyka. I nie pomylił się. Dokumenty, które złożył, zostały pozytywnie ocenione i pan Adam szybko otrzymał kredyt.

Doradcy w spółdzielczej kasie w fachowy i rzeczowy sposób zajęli się przedsiębiorcą. Konkretna rozmowa z pracownikiem odpowiedzialnym za kredyty dla firm rozwiała wszelkie wątpliwości. Biznesmen uznał, że oferta jest konkurencyjna w stosunku do banków i, co najważniejsze, decyzja kredytowa jest podejmowana w zaledwie 72 godziny. Po krótkiej wizycie wiedział już, jakie dokumenty należy dołączyć do wniosku. Okazało się to proste, ponieważ Kasy nie wymagają skomplikowanej dokumentacji. - Formalności ograniczone są do minimum, a to dla przedsiębiorców bardzo ważne - zaznacza pan Adam. Pozytywna odpowiedź przyszła bardzo szybko. - Byłem zaskoczony, jak sprawnie to poszło. Otrzymane środki pozwoliły nam na porządne wykonanie zaplanowanego remontu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze