Górnicy walczą o swoje miejsca pracy. Przyszłość kopalń w Polsce stoi pod znakiem zapytania. Trwają rozmowy górników z przedstawicielami rządu dotyczące utrzymania ich jak najdłużej. Teoretycznie kopalnie węgla kamiennego mają działać jeszcze co najmniej 30 lat. Ale górników to nie przekonuje i chcą mieć konkretne zapewnienia, że będą mogli pracować w górnictwie do emerytury. Jak podaje businessinsider.com, lider śląsko-dąbrowskiej Solidarności poinformował, że w toku dotychczasowych rozmów ustalono m.in. gwarancje pracy dla górników dołowych aż do emerytury, a także gwarancje zatrudnienia dla pracowników zakładów przeróbki mechanicznej węgla. Ustalono również mechanizm ewentualnego systemu osłon dla pracowników, dla których nie byłoby możliwości alokacji do innych kopalń. Nie osiągnięto zgody w kwestii terminu zamknięcia kopalń.
Tymczasem nie jest tajemnicą, że zarobki w górnictwie do niskich nie należą. Średnia pensja w górnictwie i wydobywaniu przekracza 7 tys. zł. Oczywiście wysokość zarobków przekłada się na wysokość świadczenia emerytalnego. Tymczasem najwyższą emeryturę w Polsce otrzymuje górnik z woj. lubelskiego, któremu po waloryzacji rent i emerytur z marca 2020 r. przysługuje 22,9 tys. zł miesięcznie. Staż pracy rekordzisty wynosi aż 61 lat! Mężczyzna przeszedł na emeryturę w wieku 81 lat. W ciągu ponad sześciu dekad pracy górnikowi udało się zgromadzić ok. 2 mln zł kapitału. Jego kariera rozpoczęła się od stanowiska szeregowego, ale z czasem mężczyzna został kierownikiem.
Zobacz: Ile zarabia górnik w Polsce?