Niekorzystna zmiana w podatkach. Zapłacimy za błędy skarbówki

Kiedy skarbówka dopatrzy się zaległości u danego podatnika, wzywa go do ich spłaty i zaczyna naliczać odsetki za zwłokę. Do tej pory było tak, że kiedy wydanie decyzji w takiej sprawie przeciągało się z powodu opieszałości czy niedopatrzenia urzędników ponad trzy miesiące, naliczenie odsetek po tym czasie ustawało. Miało to zabezpieczać interesy podatników, dzięki czemu nie płaciliby oni za opieszałą pracę urzędników. Ten przepis się nie zmienił, ale prawo dotyczące nieco bardziej skomplikowanych sytuacji już tak.

ZOBACZ TEŻ: Wpadka Kowalczyka. Minister nie wie, jak wylicza się staż pracy?

A do takich sytuacji należy ta, kiedy urząd skarbowy wezwał podatnika do spłaty zaległego podatku (nawet w terminie trzech miesięcy), ale decyzja ta okazywała się niesłuszna, i była uchylana przez izbę skarbową lub sąd i znów trafiała do rozpatrzenia. Wtedy pojawiała się wątpliwość – czy urzędnicy znów mieli trzy miesiące na rozpatrzenie sprawy i dalej mogli naliczać odsetki, czy trzy miesiące powinny być liczone od czasu wszczęcia pierwszego postępowania i dodatkowe pieniądze nie powinny być już naliczane.

Wątpliwości te rozwiał w październiku zeszłego roku Naczelny Sąd Administracyjny, który uznał, że podatnik nie może płacić za wadliwe działanie czy opieszałość organów podatkowych i okres trzech miesięcy, od którego przestają narastać odsetki za zwłokę, powinno liczyć się od pierwszego terminu wszczęcia sprawy przez skarbówkę. Od stycznia, niestety, ta wykładnia jest już nieaktualna.

ZOBACZ TEŻ: 62 bogaczy ma tyle, co 3,5 miliarda ludzi na świecie!

A to za sprawą nowelizacji ordynacji podatkowej, w której ustawodawca zapisał, że „w razie uchylenia decyzji (skarbówki – red.) i przekazania sprawy do ponownego rozpatrzenia oraz stwierdzenia nieważności decyzji (…) terminy liczone są na nowo od dnia otrzymania akt sprawy i nie podlegają sumowaniu z dotychczasowymi”.

„Zmiana powoduje więc, że organ podatkowy, który w sposób opieszały, nawet przez kilka lat, będzie prowadził postępowanie, a do tego jeszcze zakończy je wydaniem wadliwej decyzji – która zostanie następnie uchylona – może znów naliczać odsetki za cały okres swojego opieszałego postępowania” - wskazuje gazetaprawna.pl.