Ministerstwo Obrony Narodowej chce podpisać umowę na budowę nowych okrętów dla polskiej marynarki jeszcze w tym roku. Dlatego zamiast otwartego przetargu wybrano formę umowy międzyrządowej. Według biznes.newseria.pl, swoją ofertę zgłosili Niemcy.
Zobacz również: Kartografowie z wojska idą do sądu. Oskarżają poprzedników o milionowe straty
Nasi zachodni sąsiedzi proponują polskiej armii pakiet - niemieckie okręty podwodne z norweskimi rakietami NSM produkcji koncernu Kongsberg. Rakiety te istnieją w wersji do zwalczania okrętów i są nawet na wyposażeniu naszej marynarki wojennej. Problem w tym, że w wersji manewrującej wystrzeliwanej z okrętu podwodnego, pociski nie istnieją. Były jedynie pokazywane na targach w formie plastikowej makiety. - Co więcej norweska firma nigdy jeszcze nie wyprodukowała rakiety wystrzeliwanej spod wody, a jest to technologia opanowana jedynie przez kilku producentów na świecie - podkreśla serwis.
Okazuje się, że odpowiednie uzbrojenie do okrętów podwodnych, które chce nabyć MON, mogą zaoferować jedynie Amerykanie i Francuzi.
Źródło: biznes.newseria.pl