Reparacje

i

Autor: East News

II wojna światowa

Niemiecki historyk popiera dążenia Polski do reparacji wojennych. Żądanie jest w pełni uprawnione

2022-08-12 9:28

Temat reparacji wojennych dla Polski po 2 wojnie światowej nie gaśnie. Niemcy jako hegemoniczna potęga Europy nie mogą uciec od tego historycznego ciężaru. Odcięły się od zbrodni nazistowskich i rozwinęły szeroką kulturę pamięci, a ich politycy prosili ofiary o przebaczenie. Zignorowali jednak materialną stronę odszkodowania i odmówili wypłaty reparacji. To zachowanie jest obłudne, na co zwróciliśmy uwagę w naszej książce „Wyparte – odrzucone – odroczone. Niemiecki dług reparacyjny wobec Polski i Europy”, napisanej wspólnie z Hartmutem Ruebnerem i opublikowanej w Niemczech w 2019 roku – zauważa niemiecki historyk i lekarz dr Karl Heinz Roth.

Brak wypłat reparacji to niemiecka obłuda

Roszczenia strony polskiej o reparacje za niemieckie zbrodnie wojenne i zniszczenia są w pełni uprawnione – mówi PAP niemiecki historyk i lekarz dr Karl Heinz Roth, zajmujący się tym tematem od lat 80. XX wieku. „Polska i Polacy ucierpieli szczególnie mocno w wyniku okupacji niemieckiej. Wynikające z tego roszczenia z tytułu reparacji nie ulegają przedawnieniu” – podkreśla niemiecki historyk. Dotychczasowy brak odszkodowań za zbrodnie i zniszczenia dr Roth określa jako "zachowanie obłudne".

Powstanie Warszawskie. Halina Koseska wspomina: "Widziałam, jak żołnierz zabija powstańca za buty..."

- Polska będzie mieć szansę na powodzenie tylko wtedy, gdy połączy siły w kwestii reparacji ze wszystkimi innymi krajami, których roszczenia odszkodowawcze były do tej pory wypłacone w najsłabszym stopniu. Chodzi o państwa powstałe po rozpadzie byłej Jugosławii, ale także Ukrainę, Białoruś i inne okupowane tereny byłego ZSRR” – wyjaśnia Roth. I dodaje, że jego zdaniem „tylko w przypadku wspólnego działania, na przykład w ramach OBWE, kraje te mogłyby wywrzeć tak dużą presję na niemiecką elitę władzy, że zmusiłyby ją do podjęcia negocjacji. W świetle obecnych konfrontacji polityczno-wojskowych wydaje się to beznadziejne - uważa naukowiec.

Tylko w sojuszu z innymi krajami siła

Karl Heinz Roth zajmuje się zbrodniami okupacyjnymi hitlerowskich Niemiec w Polsce i na innych terenach okupowanych. „Jako lekarz miałem jednak również kontakt z osobami, które przeżyły traumę w wyniku prześladowań (podczas II wojny światowej - PAP). W ciągu ostatnich kilku lat zajmowałem się kwestią odszkodowań i reparacji oraz starałem się przyczynić do ostatecznego wyjaśnienia tego wciąż nierozwiązanego problemu  - podkreśla.

Jak przyznaje Roth, podjęcie tematu rozliczeń nazistowskich zbrodni w książce „Wyparte – odrzucone – odroczone. Niemiecki dług reparacyjny wobec Polski i Europy”, napisanej wspólnie z Hartmutem Ruebnerem i opublikowanej w Niemczech w 2019 roku, „nie spotkało się w Niemczech z dużą aprobatą”.

- Pomysł (napisania książki) zrodził się ze świadomości, że Niemcy jako hegemoniczna potęga Europy nie mogą uciec od tego historycznego ciężaru. Niemcy odcięły się od zbrodni nazistowskich i rozwinęły szeroką kulturę pamięci, a ich politycy prosili ofiary o przebaczenie. Zignorowali jednak materialną stronę odszkodowania i odmówili wypłaty reparacji. To zachowanie jest obłudne, na co zwróciliśmy uwagę w naszej książce – zauważa Roth.

Krajem, który także domaga się reparacji od Niemiec, jest Grecja, która „była o wiele bardziej konsekwentna od Polski w egzekwowaniu swoich roszczeń odszkodowawczych w ciągu ostatniej dekady” – podkreśla Roth.

Sonda
Czy uważasz, że Niemcy dalej są winne Polsce odszkodowanie za II Wojnę Światową?

-Dyplomacja grecka wielokrotnie wzywała do negocjacji reparacyjnych, nie tylko ustnie, ale także w kilku notach. Ponadto parlament Grecji przygotował i uchwalił obszerny raport w sprawie reparacji – wyjaśnia Roth i podkreśla, że „do tej pory Grecja jest jedynym krajem, który postawił Niemcom wyraźne żądania reparacji.

Jak przypominają media, grecka komisja parlamentarna oszacowała wielkość szkód wojennych, jakie Niemcy spowodowały w tym kraju podczas II wojny światowej na co najmniej 289 mld euro.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze