Alkoholik

i

Autor: Pixabay.com/jarmoluk Nietrzeźwy pracownik. Firmy chcą mieć prawo do badania zatrudnionych

Nietrzeźwy pracownik. Firmy chcą mieć prawo do badania zatrudnionych

2021-06-30 5:24

Pracodawca powinien mieć możliwość stwierdzenia stężenia alkoholu, a nie tylko jego obecności u pracownika - uważa ekspertka Konfederacji Lewiatan Monika Fedorczuk. Jak dodała, należy wydłużyć czas przechowywania informacji wskazującej na obecność alkoholu w organizmie pracownika.

Konfederacja Lewiatan we wtorkowej informacji prasowej przypomniała, że obecnie pracodawcy nie są uprawnieni do samodzielnego i wyrywkowego badania trzeźwości pracowników. Nie mogą też przeprowadzać kontroli na obecność innych substancji podobnych do alkoholu; w takich sytuacjach najczęściej wzywają policję. Jak dodano, nowe przepisy mają im umożliwić prowadzenie takich kontroli.

"Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii zaproponowało zmiany w Kodeksie pracy oraz ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi dotyczące badania trzeźwości pracowników. Wychodzą one naprzeciw postulatom pracodawców, ale niektóre szczegółowe przepisy, np. związane z niedopuszczaniem do pracy czy przechowywaniem informacji o badaniu trzeźwości, wymagają jeszcze doprecyzowania" – uważa Konfederacja Lewiatan.

ZOBACZ: Facebook, Twitter czy Instagram. Co Polacy robią na portalach społecznościowych?

"Zero tolerancji"

Zdaniem ekspertki ds. rynku pracy Konfederacji Lewiatan Moniki Fedorczuk, duża część przedsiębiorców, mając na uwadze prace wymagające sprawności psychofizycznej, oczekuje prawa do niedopuszczania do pracy osób, u których stwierdzono obecność alkoholu, według zasady "zero tolerancji".

"W takim przypadku wystarczające do odsunięcia od pracy powinno być stwierdzenie jakiejkolwiek obecności alkoholu we krwi, co wynikałoby z przepisów wewnątrzzakładowych. Pracodawca powinien mieć możliwość stwierdzenia stężenia alkoholu/środków, a nie tylko ich obecności" - uważa cytowana w informacji prasowej Fedorczuk.

Postulat o przechowywanie informacji

Konfederacja Lewiatan postuluje określenie innego sposobu przechowywania informacji na temat spożycia alkoholu niż akta osobowe, a także wydłużenie okresu przechowywania informacji wskazującej na obecność alkoholu w organizmie pracownika.

"Biorąc pod uwagę 3-letni okres przedawnienia roszczeń ze stosunku pracy, a informacja może stanowić dowód w postępowaniu, np. w zakresie niedopuszczenia pracownika do wykonywania pracy bez zachowania prawa do wynagrodzenia, pracodawca powinien celem zabezpieczenia dowodów przechowywać te informacje, co najmniej, do czasu przedawnienia ewentualnych roszczeń z tego tytułu" - wyjaśniono.

W ocenie ekspertki, przekazanie pracownikowi informacji o badaniu trzeźwości w formie pisemnej jest "zbędnym formalizmem". "W zupełności wystarczy forma elektroniczna. Istotą jest to, by pracownikowi zasady te zostały przekazane w taki sposób, by mógł się z nimi zapoznać. Pracodawca powinien mieć możliwość elastycznego podejścia do obowiązku informacyjnego, zwłaszcza wówczas, gdy zatrudnia kilka tysięcy pracowników a jego działalność ma charakter rozproszony. W przypadku firm zatrudniających kilkanaście tysięcy pracowników oznacza to drukowanie kilkunastu tysięcy kilkunastostronicowych dokumentów" – dodała Fedorczuk.

Pod koniec maja na stronie Rządowego Centrum Legislacji ukazał się projekt nowelizacji Kodeksu Pracy i ustawy o wychowaniu w trzeźwości opracowany przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii.

Zgodnie z nim, pracodawca będzie mógł przeprowadzać prewencyjną, wyrywkową kontrolę pracowników na obecność alkoholu lub narkotyków. Jak podano w uzasadnieniu, obecnie trzeźwość pracowników można sprawdzać tylko w sytuacji, gdy łącznie są spełnione dwa warunki: badanie odbywa się na żądanie kierownika zakładu pracy, osoby przez niego upoważnionej lub pracownika, co do którego zachodzi uzasadnione podejrzenie, że spożywał alkohol w czasie pracy lub stawił się do niej w stanie po użyciu alkoholu, oraz badanie trzeźwości przeprowadza policja, a zabiegu pobrania krwi dokonuje osoba posiadająca odpowiednie kwalifikacje zawodowe. Zaznaczono, że obecnie nie ma też w ogóle regulacji dotyczących badań pracowników na obecność narkotyków i niedopuszczenia pracownika do pracy z powodu uzasadnionego podejrzenia, że znajduje się pod ich wpływem.

Projekt ustawy zakłada, że pracodawca będzie ustalał grupę lub grupy pracowników objętych kontrolą w układzie zbiorowym pracy, w regulaminie pracy lub w obwieszczeniu. O wprowadzeniu kontroli pracodawca będzie musiał poinformować pracowników nie później niż dwa tygodnie przed rozpoczęciem jej przeprowadzania.

W dokumentach wewnątrzzakładowych pracodawca określi metodę i sposób przeprowadzania kontroli: z jakiego rodzaju urządzenia będzie korzystał (np. czy będzie to alkomat ustnikowy czy bezustnikowy bądź bramka z alkomatem), a także czy będzie codziennie przeprowadzał kontrolę wszystkich pracowników, czy jedynie ich części (np. rotacyjnie). Pracodawca ma też określić czas przeprowadzania kontroli: czy będzie jej dokonywał jedynie przed rozpoczęciem przez pracowników wykonywania pracy w danym dniu, czy również w czasie pracy.

SPRAWDŹ: Przedsiębiorcy nie zapłacą podatku od tarczy finansowej?! Premier Morawiecki podjął decyzję

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze