Pierwsze głosowania nad poprawkami do budżetu (łącznie jest ich ponad 300) trwały w czwartek od godz. 23.30 do 1:30 w nocy. Prace kontynuowano od 9 rano w piątek. Dotychczas z 60 rozpatrywanych propozycji ani jedna nie została przyjęta. Na piątkowy wieczór zaplanowano dalsze posiedzenie posłów.
Sprawdź koniecznie: Projekt "500 zł na dziecko" przyjęty. Są pieniądze, terminy bez zmian
Uznania większości parlamentarzystów nie znalazł m.in. wniosek PO dotyczący zwiększenia o 5 mld zł dochodów budżetu z tytułu wpłaty z zysku NBP na pokrycie deficytu budżetowego. Podobny los spotkał propozycję klubu Kukiz'15 mówią o zwiększeniu wpływów budżetowych o 440 mln zł z tytułu nowego podatku od reklamy radiowo-telewizyjnej, który miałby zastąpić abonament RTV.
Dużo zamieszania wzbudziła też propozycja posłów ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego o przekazaniu aż 20 mln zł prywatnej uczelni o. Tadeusza Rydzyka z pieniędzy Ministerstwa Kultury. Poprawkę pozytywnie zaopiniowała komisja finansów publicznych, a suma ta początkowo miała być przeznaczona na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego. Ostatecznie kontrowersyjna poprawka została wycofana z głosowania.
Ministerstwo Finansów zaplanowało, że tegoroczny deficyt nie przekroczy 54 mld 740 mln zł. Dochody mają wynieść 313 mld 788 mln 526 tys. zł, a wydatki 368 mld 528 mln 526 tys. zł.
Źródło: Money.pl