
- Rząd planuje rozszerzyć podwyżki akcyzy, obejmując cydr i perry, co budzi obawy producentów.
- Producenci podkreślają, że cydr powstaje z krajowych owoców i obawiają się o zahamowanie wzrostu branży.
- Zmiany mogą skutkować wyższymi cenami dla konsumentów i spadkiem popularności tych napojów.
- Konsekwencje dla rynku cydru w związku z dwustopniową podwyżką akcyzy
Rząd planuje podwyżkę akcyzy. Cydr i perry na celowniku
Ministerstwo Finansów pracuje nad projektem ustawy, który ma „urealnić” mapę drogową podwyżek akcyzy na alkohole. Zmiany mają objąć kategorie, które do tej pory były z nich wyłączone, aby chronić polskich sadowników. Mowa o cydrze i perry, czyli napojach na bazie jabłek i gruszek. Zgodnie z propozycją, którą jako pierwszy opisał serwis dlahandlu.pl, nowa danina miałaby dotyczyć tych produktów, których zawartość alkoholu nie przekracza 5 proc.
Rząd chce rozszerzenia grupy alkoholi objętych zapowiadanymi podwyżkami akcyzy o cydr i perry do 5 proc. zawartości alkoholu. Decyzja ta kończy okres ochronny dla branży, która do tej pory mogła rozwijać się bez obciążenia rosnącym podatkiem, co miało stanowić wsparcie dla krajowego sadownictwa, zwłaszcza producentów jabłek. Projekt ustawy znajduje się obecnie na etapie konsultacji społecznych.
Jakie będą skutki podwyżki akcyzy na cydr dla rynku i konsumentów?
Branża cydrownicza, która w ostatnich latach dynamicznie rosła, może stanąć w obliczu poważnego wyzwania. Dane NielsenIQ pokazały, że jeszcze w lipcu ubiegłego roku rynek cydru urósł o 9 proc. rok do roku, a prognozy na bieżący rok były równie optymistyczne. Wprowadzenie akcyzy może ten trend gwałtownie odwrócić. Producenci ostrzegają, że dla nich oznacza to koniec wzrostów zysków, a dla klientów – nieuniknione podwyżki cen na półkach sklepowych.
Jak zauważa Grzegorz Bartol, Wiceprezes firmy Bartex, cytowany przez dlahandlu.pl: "Wzrost akcyzy może jednak zahamować ten pozytywny trend, gdyż wrażliwość cenowa konsumentów w tym segmencie jest stosunkowo wysoka. Wyższa cena detaliczna może spowodować odpływ części klientów do tańszych kategorii napojów". To realne zagrożenie dla firm, które zainwestowały w rozwój, bazując na rosnącej popularności napojów niskoalkoholowych i wprowadzaniu nowych, smakowych wariantów cydru.
Branża w szoku. Producenci i sadownicy apelują do rządu
Propozycja rządu wywołała konsternację wśród producentów. W swoim stanowisku, które trafiło już do resortu finansów, Związek Pracodawców Polska Rada Winiarstwa wyraża głębokie zaniepokojenie planowanymi zmianami. Magdalena Zielińska, prezes Związku, nie kryje zaskoczenia: "Wyrażamy zaskoczenie i zaniepokojenie projektem włączenia cydrów i perry o zawartości alkoholu do 5 proc. do akcyzowej mapy drogowej i objęcia ich podwyżkami podatku akcyzowego, którym dotychczas nie podlegały".
Przedstawiciele branży podkreślają, że polski cydr to produkt wyjątkowy, wytwarzany z krajowych owoców i spełniający wysokie normy jakościowe. Jakub Nowak, prezes JNT Group, tłumaczy, że cydr zawiera co najmniej 60 proc. soku jabłkowego, co powinno odróżniać go od innych alkoholi i chronić przed wrzucaniem do jednego worka z trunkami spirytusowymi. Branża liczy na merytoryczny dialog z rządem i ponowne przeanalizowanie argumentów, które stoją za utrzymaniem dotychczasowych regulacji.
O ile dokładnie wzrośnie akcyza na alkohol?
Zgodnie z projektem Ministerstwa Finansów, podwyżka stawek akcyzy ma być dwustopniowa. Obecna stawka, wynosząca 97 zł za hektolitr, ma wzrosnąć do 111,55 zł/hl w 2026 roku, a następnie do 122,71 zł/hl w 2027 roku. Planowana podwyżka akcyzy na alkohol, która teraz ma objąć również cydr i perry, ma być rozłożona na dwa etapy. Dla całej kategorii napojów alkoholowych objętych nowymi stawkami oznacza to znaczący wzrost obciążenia podatkowego, który ostatecznie odczują w swoich portfelach konsumenci.
Polecany artykuł: