Nowa władza inspektora: Jeden podpis wystarczy, by zmienić B2B w etat

Jeden podpis inspektora wystarczy, by z dnia na dzień przekształcić kontrakt B2B w kosztowny etat. Choć to warunek odblokowania miliardów z UE i sposób na uszczelnienie budżetu, dla firm nowa władza urzędników oznacza ryzyko nagłej utraty płynności. Wyjaśniamy, jak działa ten mechanizm i które branże mają najwięcej powodów do obaw.

Dwie kobiety rozmawiają przy stole, jedna z nich trzyma tablet. Tło to ściana z cegieł. Zdjęcie symbolizuje rynek pracy, negocjacje wynagrodzeń i zmiany w B2B, o których przeczytasz na Super Biznes.

i

Autor: Amy Hirschi Dwie kobiety rozmawiają przy stole, jedna z nich trzyma tablet. Tło to ściana z cegieł. Zdjęcie symbolizuje rynek pracy, negocjacje wynagrodzeń i zmiany w B2B, o których przeczytasz na Super Biznes.
  • Analiza nowego prawa zaakceptowanego 4 grudnia 2025 roku ujawnia, jak jedna decyzja administracyjna może fundamentalnie zmienić strategię biznesową firmy i jej rentowność
  • Nagłe przekształcenie kontraktu B2B w etat staje się kluczowym elementem w zarządzaniu ryzykiem, zagrażając płynności finansowej przedsiębiorstw
  • Dane rynkowe wskazują, że model biznesowy firm z sektora IT oraz opieki zdrowotnej jest najbardziej narażony na negatywne skutki reformy
  • Utrzymanie dotychczasowej przewagi konkurencyjnej będzie wymagało fundamentalnej rewizji procesów zatrudnienia i optymalizacji kosztów
  • Eksperci rynku odpowiadają, jak przygotować firmę na zmiany wchodzące w życie w kwietniu 2026 roku i zabezpieczyć plany dotyczące skalowania biznesu

Koniec z fikcyjnym B2B? Inspektor jednym ruchem zamieni kontrakt w etat

Państwowa Inspekcja Pracy zyska potężne narzędzie do walki z wypychaniem pracowników na samozatrudnienie. Zgodnie z reformą zaakceptowaną 4 grudnia 2025 roku przez Stały Komitet Rady Ministrów, inspektorzy będą mogli samodzielnie, decyzją administracyjną, przekształcać umowy cywilnoprawne (takie jak umowy B2B czy zlecenia) w umowy o pracę. Dotychczas, aby udowodnić, że dana współpraca ma znamiona etatu, konieczne było skierowanie sprawy do sądu, co trwało średnio od dwóch do trzech lat. Zmiana jest nie tylko odpowiedzią na problemy rynku pracy, ale również kluczowym warunkiem (tzw. kamieniem milowym A71G) w ramach Krajowego Planu Odbudowy, od którego zależy odblokowanie dla Polski około 2 mld euro z funduszy unijnych. Rząd argumentuje, że reforma uszczelni system, ponieważ według szacunków Ministerstwa Finansów, zjawisko fikcyjnego samozatrudnienia przynosi budżetowi państwa straty przekraczające 2 mld zł rocznie.

Nowe przepisy wprowadzają mechanizm, który ma być skuteczny, ale jednocześnie daje firmom czas na odwołanie. Decyzja inspektora będzie natychmiast wykonalna, ale tylko w odniesieniu do przyszłych obowiązków. Oznacza to, że od momentu jej doręczenia przedsiębiorca będzie musiał traktować daną osobę jak pracownika etatowego i odprowadzać za nią wszystkie należne składki. Kwestia zapłaty ewentualnych zaległości za poprzednie miesiące zostanie jednak wstrzymana do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia, czy to w drugiej instancji, czy przez prawomocny wyrok sądu. Warto zaznaczyć, że w trakcie prac nad ustawą rząd zgodził się na istotny kompromis, skracając okres, za który można dochodzić zaległych składek z pierwotnie proponowanych trzech lat do 12 miesięcy. Choć ustawa miała wejść w życie 1 stycznia 2026 roku, wprowadzony trzymiesięczny okres przygotowawczy (vacatio legis) najpewniej przesunie ten termin na kwiecień 2026 roku.

Nagły etat zamiast B2B. Przedsiębiorcy liczą straty i boją się o płynność

Nowe uprawnienia inspektorów mają być odpowiedzią na rosnący problem obchodzenia przepisów Kodeksu Pracy, który jest szczególnie widoczny w niektórych branżach. Szacuje się, że w sektorze IT oraz w opiece zdrowotnej występuje po około 25 tysięcy przypadków fikcyjnego samozatrudnienia. W obu tych obszarach stanowi to ponad 20% wszystkich osób, które formalnie prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą. Skalę zjawiska dobrze ilustrują dane z marca 2025 roku, kiedy w branży IT opublikowano niemal dwukrotnie więcej ofert pracy w modelu B2B (8 081) niż na umowę o pracę (4 065). Statystyki Głównego Urzędu Statystycznego potwierdzają ten trend w całej gospodarce. W marcu 2025 roku blisko 1,4 miliona osób pracowało wyłącznie na podstawie umów cywilnoprawnych, co oznacza wzrost o 5,5% w stosunku do poprzedniego roku. Problem potwierdzają również kontrole PIP z 2024 roku, w których stwierdzono naruszenia przepisów dotyczących wynagrodzeń w ponad 14 tysiącach firm.

Reforma wywołała jednak falę krytyki i spotkała się ze stanowczym sprzeciwem organizacji pracodawców oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego. Ich zdaniem przyznanie inspektorom tak dużej władzy narusza konstytucyjną swobodę prowadzenia działalności gospodarczej. Największe obawy budzi natychmiastowa wykonalność decyzji w zakresie bieżących składek. Przedsiębiorcy alarmują, że może to poważnie zagrozić płynności finansowej firm, które będą musiały ponosić pełne koszty etatu, czekając miesiącami na rozpatrzenie odwołania. Finansowe skutki przekształcenia kontraktu B2B w umowę o pracę są bowiem bardzo dotkliwe. Obejmują nie tylko bieżące składki, ale również potencjalne roszczenia za ostatnie 12 miesięcy, w tym zaległe składki ZUS, ekwiwalent za niewykorzystany urlop czy odsetki. Dla wielu firm mogą to być wysokie, nieplanowane koszty, które zachwieją ich budżetem.

PTNW - Modzelewski
QUIZ PRL. Marnotrawstwo i niegospodarność w PRL-u. Te absurdy z czasów PRL przebiły aferę KPO
Pytanie 1 z 15
Jaki system gospodarczy funkcjonował w PRL, sprzyjający marnotrawstwu?
QUIZ PRL. Marnotrawstwo i niegospodarność w PRL-u. Te absurdy z czasów PRL przebiły aferę KPO
Super Biznes SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki