Uber w Polsce
Projekt Nowoczesnej w zeszłym tygodniu wpłynął do Sejmu. Nakłada on na osoby świadczące usługi przewozu osób samochodem osobowym obowiązek posiadania licencji. Kierowcy Ubera oraz podobnych jemu firm nie mieliby przywilejów, które przysługują taksówkarzom, nie mogliby na przykład jeździć bus-pasami. Nie musieliby natomiast instalować w samochodach kas fiskalnych.
ZOBACZ: Uber wykorzystał zamach w Londynie? Klienci twierdzą, że „zarabiał na tragedii”
Projekt wprowadza również obowiązek płacenia podatków przez Ubera i jego kierowców. Zarówno kierowcy pracujący na własny rachunek, jak i właściciele platform i aplikacji kojarzących przewoźników z klientami, musieliby dzielić się z fiskusem zyskami. O projekcie Nowoczesnej przypomniał ostatnio poseł Paweł Pudłowski w rozmowie z „Rzeczpospolitą". Parlamentarzysta wskazał na korzyści płynące z zaproponowanego rozwiązania.
PATRZ: Liroy-Marzec kontra Uber. Według posła korporacja działa bezprawnie
Nie tylko Nowoczesna postanowiła wziąć się za Ubera. Walkę z korporacją postulował również Piotr Liroy-Marzec, poseł z klubu Kukiz'15. O postulatach parlamentarzysty pisaliśmy w maju. Muzyk złożył nawet interpelację poselską, w której wskazywał, że Uber stosuje nieuczciwą konkurencję.
Oprac. na podst. rp.pl, superbiz.se.pl