Nowy podatek ETS2: O ile wzrosną Twoje rachunki i jak zdobyć dopłatę?

Rachunki za ogrzewanie i paliwo niebawem wzrosną, i nie będzie to wina inflacji. Za podwyżkami stanie unijny system ETS2, który od 2028 roku nałoży opłaty emisyjne na węgiel, gaz i benzynę. Ten mechanizm ma swoje koszty, ale i ogromne fundusze na transformację – kluczowe będzie, jak je wykorzystamy.

Słupy wysokiego napięcia na tle zachodzącego słońca z pomarańczowo-niebieskim niebem, symbolizujące rosnące koszty energii i transformację energetyczną. Więcej o wpływie ETS2 na rachunki przeczytasz na Super Biznes.

i

Autor: Pok Rie Słupy wysokiego napięcia na tle zachodzącego słońca z pomarańczowo-niebieskim niebem, symbolizujące rosnące koszty energii i transformację energetyczną. Więcej o wpływie ETS2 na rachunki przeczytasz na Super Biznes.
  • Analiza prognoz KOBIZE ujawnia, jak nowy system ETS2 bezpośrednio wpłynie na rentowność i płynność finansową modeli biznesowych opartych na paliwach kopalnych
  • Skuteczne pozyskanie funduszy unijnych na zieloną transformację jest kluczowym elementem strategii rozwoju firmy i budowania długoterminowej przewagi konkurencyjnej
  • Eksperci rynku wskazują, że odkładanie inwestycji w transformację energetyczną w oczekiwaniu na opóźnienia ETS2 stanowi strategię wysokiego ryzyka biznesowego
  • Wprowadzenie opłat emisyjnych w transporcie i budownictwie wymusza fundamentalną rewizję dotychczasowych modeli biznesowych oraz optymalizację łańcucha dostaw
  • Negocjacje rządowe z końca 2025 roku podkreślają, jak kluczowe dla gospodarki jest zrównoważenie tempa transformacji z utrzymaniem konkurencyjności firm na rynku unijnym

Podatek od komina i baku? Oto jak ETS2 uderzy w polskie portfele.

Od 2028 roku w Polsce zacznie obowiązywać nowy unijny system ETS2, który rozszerza handel emisjami CO₂ na dwa kluczowe sektory: budownictwo i transport drogowy. W praktyce oznacza to, że zanieczyszczanie atmosfery stanie się droższe. Co ważne, opłaty nie będą nakładane bezpośrednio na obywateli, na przykład przez liczniki przy domowych piecach. Zamiast tego, kosztami zostaną obciążeni dostawcy paliw, czyli firmy produkujące i importujące węgiel, gaz czy benzynę. To oni będą musieli kupować specjalne uprawnienia do emisji, a ich koszt wliczą w ostateczną cenę produktu na stacji benzynowej czy w składzie opału. Celem jest stopniowe ograniczanie dostępności tych uprawnień, aby do 2030 roku zredukować emisje w tych sektorach o 42–43% i pomóc Unii Europejskiej osiągnąć neutralność klimatyczną do 2050 roku. Wbrew obawom, ETS2 nie zakazuje jazdy samochodem spalinowym czy palenia węglem, lecz sprawia, że te rozwiązania stają się coraz mniej opłacalne.

Przejście na nowy system nieuchronnie przełoży się na wzrost kosztów życia, a skala podwyżek będzie zależeć od używanego źródła energii. Według prognoz Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBIZE) na lata 2027–2030, cena za wyemitowanie jednej tony CO₂ ma wynosić około 55–59 euro, a po 2031 roku może wzrosnąć nawet do 210 euro. Dla przeciętnej polskiej rodziny, która ogrzewa dom gazem ziemnym, oznacza to dodatkowy wydatek rzędu 426–600 złotych rocznie w pierwszych latach działania systemu. Znacznie mocniej uderzy to w gospodarstwa domowe korzystające z węgla. W ich przypadku roczne koszty mogą wzrosnąć o ponad dwa i pół tysiąca złotych, co w ciągu czterech lat daje łączną kwotę przekraczającą 10 tysięcy złotych. Jest to szczególnie dotkliwa perspektywa w kraju, gdzie aż 60% domów jednorodzinnych wciąż opiera się na tym paliwie.

Miliardy na stole i gra na czas. Tak Polska walczy o łagodniejszą transformację.

Aby złagodzić finansowy ciężar transformacji dla obywateli, Unia Europejska przygotowała specjalny pakiet wsparcia. Jest nim Społeczny Fundusz Klimatyczny (SCF), którego budżet w latach 2026–2032 wyniesie 86,7 mld euro. Polska ma być jednym z jego największych beneficjentów i może otrzymać nawet 50 miliardów złotych. Środki te zostaną przeznaczone na konkretne cele: dofinansowanie ocieplenia domów, wymianę starych pieców na nowoczesne pompy ciepła czy inwestycje w publiczny transport niskoemisyjny. Kluczowym sukcesem negocjacyjnym Polski było przesunięcie startu systemu ETS2 z 2027 na 2028 rok. Ten dodatkowy czas ma pozwolić na lepsze przygotowanie krajowych programów, które będą dystrybuować unijne środki, takich jak usprawnienie działającego obecnie programu „Czyste Powietrze”.

Polska nie ustaje w wysiłkach, by jeszcze bardziej uelastycznić unijną politykę klimatyczną i w ramach planowanej na koniec 2025 roku rewizji dyrektywy negocjuje dalsze odroczenie systemu, tym razem do 2030 roku. Jak podkreślał w listopadzie 2025 roku wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta, priorytetem staje się ochrona konkurencyjności europejskiej gospodarki, co wymaga dostosowania tempa transformacji do realnych możliwości. Dodatkowo, aby zapobiec gwałtownym skokom cen, wprowadzono mechanizm zabezpieczający, tzw. Rezerwę Stabilności Rynkowej (MSR2). Pozwoli on w ciągu pierwszych trzech lat uwolnić na rynek dodatkowe 600 milionów uprawnień, jeśli ich cena przekroczy próg 45 euro za tonę. Mimo tych zabezpieczeń, eksperci tacy jak Michał Hetmański ostrzegają, że samo opóźnianie zmian, bez realnych inwestycji i przyspieszenia transformacji na poziomie krajowym, może okazać się niewystarczające w dłuższej perspektywie.

Super Biznes SE Google News
NIE MA ZGODY NA NOWE PODATKI I ETS2!
QUIZ PRL. Dekrety i plany – gospodarka PRL w pigułce
Pytanie 1 z 15
Jakie przedsiębiorstwa dominowały w gospodarce PRL?
QUIZ PRL: „Dekrety i plany – gospodarka PRL w pigułce”

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki