Uważacie, że smartfony są drogie? Wkrótce ceny nowych telefonów mogą być jeszcze wyższe. Mało tego, podrożeć mogą też telewizory. Wszystko przez nowy podatek od smartfonów. Chodzi o opłatę reprograficzną, która działa już obecnie i wynosi od 1 do 3 proc. sprzętu. Rząd chce jednak podwyższenia tej opłaty oraz objęcia nią kolejnych kategorii sprzętu. Na celowniku są rzecz jasna smartfony, ale także inne urządzenia smart jak nowoczesne telewizory z dodatkowymi funkcjami multimedialnymi i internetowymi, czyli smart tv. Opłata reprograficzna miałaby wynieść od 1 do 6 proc. ceny sprzętu. Mówi się, że ok. połowy pozyskanych środków zasiliłoby Fundusz Wsparcia Artystów. W skrócie chodzi o to, że według ZAiKS, smartfony nie służą nam tylko do rozmów i sms-ów, ale także do rozsyłania plików, a na tym cierpi finansowo branża artystyczna
Warto przypomnieć, że w planach jest także ustawa o uprawnieniach artysty zawodowego, według której pieniądze z opłaty reprograficznej miałyby zasilić m.in. ubezpieczenia artystów.
- Projekt jest systemową regulacją, która cywilizuje warunki bytowe twórców, aby zbliżyć je do rozwiązań od dawna obowiązujących w krajach europejskich. Ustawa m.in. tworzy fundusz ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych dla artystów oraz określa źródła finansowania tego funduszu (głównym źródłem są środki pozabudżetowe z tzw. opłaty reprograficznej, przy gwarancji budżetu państwa) - informowało Ministerstwo Kultury.
Co nowa opłata oznacza dla konsumentów?
- Będziemy myśleć i pracować tak, by tę ustawę wprowadzić, ale jednocześnie by nikt nie poczuł się skrzywdzony – komentował Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS, dla Money.pl.
Dla kupujących oznacza to jednak, że za te urządzenia mobilne, bez których nie wyobrażamy już sobie życia, zapłacimy więcej. Podatek zapłacą wszyscy - nawet ci, którym smartfony służą tylko do rozmów telefonicznym - np. seniorzy.
Formalnie pieniądze mieliby odprowadzać producenci lub importerzy, ale ostatecznie i tak obciąży on portfele klientów. Jeszcze w lipcu pomysł krytykował prezydent Andrzej Duda, przekonując, że nie zgodzi się na wprowadzenie podatku od smartfonów. – To, że masz smartfona nie oznacza, że korzystasz z utworów – napisał na Twitterze prezydent.