Rodziny z gminy Nysa mają otrzymywać pomoc w formie tzw. bonu wychowawczego, czyli po prostu wypłaty środków z budżetu gminy. 500 zł miesięcznie ma przysługiwać rodzicom na drugie i każde kolejne dziecko od roku i miesiąca życia aż do sześciu lat. Bon będzie przyznawany na wniosek obojga rodziców – będą oni musieli być w związku małżeńskim.
ZOBACZ TEŻ: Kto i kiedy otrzyma 500 zł na dziecko od PiS? Są dwie wersje
Ponadto przynajmniej jeden z rodziców już na rok przed złożeniem wniosku o przyznanie bonu będzie musiał pracować na umowę o pracę, bądź też prowadzić własną działalność gospodarczą lub rolniczą. Jeśli dziecko będzie starsze niż 3 lata, pracować będzie musiało oboje rodziców. Co ciekawe, władze gminy Nysa konsultowały swój projekt m.in. z… episkopatem.
ZOBACZ TEŻ: Polacy nie oszczędzają na emeryturę. Dlaczego? Tłumaczenia są zaskakujące
Pieniądze dla rodzin mają być zachętą do posiadania większej liczby dzieci. W skali kraju województwo opolskie jest bowiem w najgorszej pod względem demograficznym sytuacji, a jest najbardziej alarmująco kwestia ta wygląda właśnie w gminie Nysa. Władze deklarują, że rodzice będą mogli starać się o pomoc najpóźniej od lutego 2016 r. Pieniądze na jej finansowanie mają pochodzić z poczynionych oszczędności.
Źródło: interia.pl
Nysa wyprzedza plany PiS-u. Od nowego roku da 500 zł na dziecko
500 zł na drugie i kolejne dziecko – tyle będą otrzymywać rodzice z gminy Nysa w województwie opolskim najpóźniej od lutego 2016 r. Choć projekt ten jest łudząco podobny do planu „500 zł na dziecko” obiecywanego w kampanii wyborczej przez PiS, burmistrz Nysy twierdzi, że w gminie prace nad wprowadzeniem wsparcia rozpoczęły się dużo wcześniej, niż PiS przedstawił swoją koncepcję.