Nowe rozporządzenie, nowe obowiązki w kwestii czujników dymu
- Podpisałem rozporządzenie, które wprowadza nowe zasady dotyczące stosowania czujek. Nakłada ono różne obowiązki. Chcemy dać mocny sygnał ze strony państwa, że czujki dymu i tlenku węgla powinny być czymś, co każdy ma w swoim domu – ogłosił minister Tomasz Siemoniak w mediach społecznościowych.
Przedmiotem wpisu było rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji z dnia 21 listopada 2024 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów.
- Czujnik to jedyna możliwość wykrycia tlenku węgla w atmosferze, ponieważ jest to cichy zabójca, ponieważ jest bezwonny, bezbarwny i ludzkie oko nie jest w stanie zdiagnozować obecności tego gazu. Nasz nos niestety też nie posiada takich receptorów – podkreśla cytowany przez kielce.tvp.pl Marcin Bajur, rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP w Kielcach.
Autonomiczna czujka tlenku węgla
W § 28a ust. 3 określono obowiązek wyposażenia pomieszczenia, w którym odbywa się proces spalania paliwa stałego, ciekłego lub gazowego i które wchodzi w skład lokalu mieszkalnego lub lokalu użytkowego przeznaczonego na pobyt ludzi, znajdującego się w strefie pożarowej zakwalifikowanej do kategorii zagrożenia życia ludzi, w co najmniej jedną autonomiczną czujkę tlenku węgla.
Autonomiczne czujki dymu, dostępne na rynku krajowym od co najmniej dwóch dekad, charakteryzują się konstrukcją i cechami funkcjonalnymi umożliwiającymi ich samodzielny montaż i uruchomienie.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz podległe mu służby, a także organizacje pozarządowe oraz media, promują stosowanie tych urządzeń już od ponad dekady, podkreślając ich znaczenie dla bezpieczeństwa.