Kierunkowskazy w rowerach? Niemcy planują wprowadzić odpowiednie przepisy
Jak wynika z nowych przepisów w Niemczech związanymi z zezwoleniami na ruch drogowy, "kierunkowskazy" są dozwolone jedynie w rowerach wielośladowych, rowerach z nadbudową i rikszach rowerowych, czyli tych pojazdach, w których sygnały ręczne kierowcy są całkowicie bądź częściowo niewidoczne. Rzeczniczka niemieckiego ministerstwa transportu mówi jednak o możliwości wprowadzenia kierunkowskazów także dla standardowych rowerów.
Jak pisze DW, niemiecki resort transportu jest zaniepokojony wzrostem liczby wypadków z udziałem rowerzystów, oraz wskazuje na wzrost liczby rowerów z dodatkowym silnikiem (np. elektrycznych). Zdaniem ministerstwa, danie sygnału skręcania wymaga zdjęcia ręki z kierownicy, co może pogorszyć stabilność jazdy, a kierunkowskazy zastępujące sygnały ręczne mogą poprawić bezpieczeństwo. Miałoby to także zwiększyć możliwość korzystania z roweru osobom starszym i z niepełnosprawnością fizyczną.
Resort transportu zaznacza jednak, że trudno określić, kiedy zostaną wprowadzone przepisy pozwalające na montaż kierunkowskazów w rowerach, co ma być spowodowane skomplikowaniem przepisów.
Na razie możliwość, a nie obowiązek
Na razie jednak nie mówi się o obowiązku, a jedynie o możliwości. Również Niemiecka Federacja Rowerzystów (ADFC) od dawna jest za możliwością montażu kierunkowskazów w rowerach, ale jako wyposażenie dobrowolne, nie obowiązkowe.
- Kierunkowskazy są łatwiejsze do rozpoznania niż sygnały ręczne, zwłaszcza w ciemności, a także pozostają skuteczne podczas całego procesu skręcania, który często wymaga użycia obu rąk do uruchomienia hamulców. Szczególnie podczas skrętu w lewo często dochodzi do poważnych kolizji z nadjeżdżającymi pojazdami silnikowymi, których kierowcy nie zauważają rowerzystów - argumentuje cytowany przez Deutsche Welle ekspert prawny ADFC Roland Huhn.
Jednak rzecznik ds. polityki transportowej grupy parlamentarnej z partii Zielonych, Stefan Gelbhaar twierdzi, że kierunkowskazy na rowerach ulicznych "nie poprawią bezpieczeństwa na drogach". Zamiast tego zaapelował o "poprawę infrastruktury" i przestrzeganie limitu prędkości 30 km/h na obszarach miejskich.
Niemniej biorąc pod uwagę zagęszczenie ruchu rowerowego możemy spodziewać się, że w przyszłości dodatkowe obostrzenia dla rowerzystów, będą coraz częściej podnoszonym publicznie tematem.