Koniec grilla jakiego znamy
"The Single-Use Plastics Directive" to dyrektywa autorstwa Parlamentu Europejskiego z 2019 roku. Od 1 stycznia 2021 roku obowiązują nowe przepisy unijnej dyrektywy plastikowej, ale firmy dostały pół roku na opróżnienie magazynów z plastikowych produktów, który już zostały wytworzone. Od 3 lipca branża gastronomiczna nie może już używać plastikowych talerzyków czy kubeczków przy wydawaniu posiłków. Tak samo nie kupimy ich w sklepie planując grilla.
Co to oznacza dla konsumentów? Zamiast plastikowych jednorazówek będziemy skazani na ekologiczne zamienniki. Zamiast słomek plastikowych do wyboru będą papierowe - 100 sztuk można nabyć za około 10-12 zł - wylicza money.pl. Alternatywą mogą być słomki bambusowe. Te nie rozmiękają pod wpływem wody, można ich użyć kilkukrotnie. Za 10 sztuk trzeba zapłacić ok. 20 zł. Są jeszcze słomki z pszenicy. Są tańsze – 100 sztuk kosztuje 20 zł - czytamy w serwisie.
Tych produktów z plastiku już nie będziemy używać:
- patyczków higienicznych,
- sztućców (widelców, noży, łyżek, pałeczek),
- talerzy,
- słomek,
- mieszadełek do napojów,
- patyczków do balonów,
- pojemników na żywność,
- styropianowych kubków.
ZOBACZ: Lewandowski, Krychowiak, Szczęsny... Zabrać im pieniądze? Za dużo zarabiają? Burza w sieci
A to dopiero początek zmian. Już od 2025 roku znikną z rynku plastikowe butelki z nakrętkami luzem. Dostępne będą tylko plastikowe butelki z trwale przymocowaną nakrętką. Dodatkowo, dyrektywa plastikowa zmierza do zwiększenia poziomu recyklingu. Do 2023 roku pojemniki plastikowe będą musiały być w minimum 25 proc. wykonane z materiałów odzyskanych. W 2030, stosunek ten będzie zwiększony do 30 proc.
Podatek od plastiku
Jeżeli producenci decydują się korzystać z nieprzetworzonych materiałów, będą musieli uiścić odpowiedni podatek, wynoszący 80 eurocentów od każdego kilograma tworzywa. Uzyskane w ten sposób pieniądze zasilą budżet Wieloletnich Ram Finansowych i Funduszu Odbudowy po pandemii COVID-19, tzw. Next Generation EU.