
- Ceny energii zamrożone do końca 2025 r.: Rząd planuje utrzymać cenę energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na poziomie 500 zł/MWh do 31 grudnia 2025 r., co ma chronić Polaków przed podwyżkami.
- Możliwe odejście od mrożenia cen od 2026 r.: Minister Motyka zapowiedział, że od stycznia 2026 r. możliwe będzie systemowe odejście od mrożenia cen energii, w związku z uspokojeniem na rynkach.
- Wprowadzenie bonu ciepłowniczego: Od 2026 r. gospodarstwa domowe o niskich dochodach, korzystające z ciepła systemowego, otrzymają bon w wysokości od 1000 zł do 3500 zł rocznie, wypłacany w dwóch transzach.
- Działania systemowe i konsultacje dotyczące gazu: Rząd planuje renegocjacje taryf ciepła i rozpoczęcie konsultacji w sprawie rynku gazu, by zwiększyć jego konkurencyjność i obniżyć ceny
Utrzymanie cen energii – co dokładnie zakłada projekt ustawy?
Rząd finalizuje prace nad ustawą, która ma zagwarantować stabilność rachunków za energię dla Polaków. Jak poinformował minister energii Miłosz Motyka, projekt został już przyjęty przez Komitet Stały Rady Ministrów i we wtorek trafi pod obrady rządu, a następnie pilnie do Sejmu. To odpowiedź na obawy związane z wygasającymi mechanizmami osłonowymi.
– Naszą deklarację wypełnimy, ochronimy Polaków przed podwyżkami. Nie będzie podwyżek cen energii w ostatnim kwartale tego roku. Zamrozimy ceny energii na poziomie 500 zł za MWh, tak jak to miało miejsce w trzech poprzednich kwartałach – mówił minister Motyka.
Rząd zapowiedział, że mrożenie cen energii na poziomie 500 zł za MWh zostanie utrzymane do 31 grudnia 2025 roku, co oznacza brak podwyżek dla gospodarstw domowych. Z oceny skutków regulacji wynika, że koszt tego rozwiązania w latach 2025–2026 wyniesie 887 mln zł. Minister energii ocenił, że projekt nie budzi kontrowersji, które mogłyby sprowokować ewentualne weto prezydenta.
Bon ciepłowniczy jako nowe wsparcie – dla kogo i na jakich zasadach?
Nowa ustawa ma charakter kompleksowy i obejmuje nie tylko rynek prądu, ale również wsparcie dla osób korzystających z ciepła systemowego. Rząd wprowadza zupełnie nowy instrument, mający na celu pomoc gospodarstwom domowym o niższych dochodach w pokryciu kosztów ogrzewania.
Nowym instrumentem wsparcia ma być bon ciepłowniczy, który wesprze gospodarstwa domowe o niskich dochodach korzystające z ciepła systemowego. Świadczenie będzie wypłacane w drugiej połowie 2025 r. oraz przez cały 2026 r. Jego wysokość będzie uzależniona od cen i zużycia ciepła, a kwoty mogą wynieść od 500 zł do nawet 3,5 tys. zł rocznie. Aby otrzymać wsparcie, trzeba będzie spełnić kryterium dochodowe, ustalone na poziomie 40% przeciętnego wynagrodzenia dla gospodarstw jednoosobowych i 30% dla wieloosobowych. Szacowany koszt wprowadzenia bonu to 889,4 mln zł.
Plany rządu na przyszłość – co czeka rynek energii i gazu od 2026 roku?
Chociaż rząd przedłuża mechanizmy osłonowe, celem strategicznym jest stopniowe odchodzenie od interwencji rynkowej. Według ministra Motyki, obecna stabilizacja cen na rynkach światowych stwarza ku temu odpowiednie warunki.
– Dzisiaj widzimy uspokojenie na rynkach, (...) dlatego chcemy systemowo odchodzić od zagrożenia cen energii, żeby też nie dosypywać Polaków z jednej kieszeni do drugiej, żeby po prostu było taniej. To jest możliwe od stycznia przyszłego roku - wyjaśnił minister.
Minister energii zapowiedział, że od stycznia 2026 roku możliwe będzie systemowe odchodzenie od mrożenia cen energii, co ma być odpowiedzią na stabilizację sytuacji na rynkach. Równolegle rząd planuje renegocjacje taryf za ciepło, które zdaniem resortu w wielu przypadkach mogły być zawyżone. Dodatkowo od przyszłego tygodnia mają rozpocząć się konsultacje dotyczące rynku gazu. Celem tych działań jest zwiększenie konkurencyjności, co w perspektywie może przełożyć się na niższe ceny dla odbiorców końcowych.
Polecany artykuł: