Od 30 kwietnia 2016 r. cena minuty połączenia spadnie z 19 eurocentów do 5 eurocentów, z kolei za wiadomość tekstową zapłacimy nie więcej niż 2 eurocenty - do tej pory było to trzy razy więcej. Mniej będziemy płacić też za 1 MB transferu danych - zgodnie z nowymi stawkami operatorzy będą mogli doliczyć maksymalnie 5 eurocentów więcej niż w kraju (teraz jest to aż 20 eurocentów) - przypomina money.pl.
Zobacz też: 4,5 miliona złotych kary dla T-Mobile Polska
Biorąc pod uwagę "polską" cenę - minuta połączenia wychodzącego za granicę będzie kosztować 29 groszy (polska stawka) plus 26 groszy (przeliczona na złote opłata roamingowa z uwzględnionym VAT), czyli mniej więcej 55 groszy za minutę. Zdecydowana większość polskich operatorów za połączenie do Unii Europejskiej życzy sobie teraz więcej niż złotówkę. Podobnie sprawa wygląda w przypadku transferu danych, gdzie oszczędności będą największe.
Wakacje w 2016 roku to ostatni sezon urlopowy z opłatami roamingowymi. - Tego lata wszyscy odczujemy wielką różnicę, jaką spowoduje ten ogromny spadek cen usług transmisji danych w roamingu. Ale to nie wystarczy. Po co nam w ogóle opłaty roamingowe na jednolitym rynku? - komentowała w mediach społecznościowych Neelie Kroes, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej odpowiedzialna za agendę cyfrową.
Obniżka to nie wszystko. Od 1 czerwca 2017 roku zagranicą nie zapłacimy więcej niż w kraju. Wszystko za sprawą "Single Market Telecommunications Regulation", czyli ustawy znoszącej telekomunikacyjne granice dla wszystkich mieszkańców Unii Europejskiej. Komisja Europejska już kilka lat temu wprost zapowiedziała, że jej celem jest powolne, całkowite wygaszenie opłat roamingowych.
Źródło: Money.pl
Podcasty
Playlisty tematyczne
