Producenci żywności muszą zamieszczać na etykietach ważne informacje dotyczące wartości odżywczych produktów. Podstawą jest dokładnie opracowany skład. Konsument musi wiedzieć, ile w 100 g i w porcji danego przysmaku jest tłuszczu, cukru, soli itp. Najtrudniej rozszyfrować zawartość cukru. Dlaczego? Zwykle mamy takie sformułowanie np.: węglowodany 75 g, w tym cukry 0,1 g. To w końcu jest tam ten kaloryczny, niebezpieczny dla zdrowia cukier czy go nie ma?
Polecamy: Test zniczy. Zobacz, którą lampę wybrać [WIDEO]
Węglowodany to związki organiczne zbudowane z węgla, wodoru i tlenu. Jako substancje określane są takimi nazwami jak: „cukry”, „sacharydy”, „cukrowce”, i wyróżniają się słodkim smakiem.
Cukry dzielimy na proste i złożone. Cukry proste (monosacharydy) to m.in. glukoza (cukier gronowy), fruktoza (cukier owocowy), sacharoza (cukier trzcinowy lub buraczany), laktoza (cukier mleczny). Te cukry należy w diecie minimalizować, bo to właśnie głównie one sprzyjają tyciu i wystąpieniu cukrzycy typu 2. Cukry złożone, to tzw. wielocukry, do których należą: skrobia, glikogen, błonnik pokarmowy.
Zatem pod określeniem „węglowodany” zamieszczonym na etykiecie kryją się wszystkie możliwe cukry (proste i złożone) występujące w produkcie. A w rubryce „w tym cukry” wymieniona jest zawartość wyłącznie cukru z grupy cukrów prostych (np. glukozy, fruktozy, sacharozy, laktozy). Na tę informację muszą zwracać szczególną uwagę osoby na diecie odchudzającej i diabetycy.
Zobacz: Od 1 listopada paczkę Poczty Polskiej odbierzesz w kiosku
Ile węglowodanów to dużo? Na etykiecie mamy informację, ile węglowodanów mieści się w 100 g danego produktu lub w jednej sugerowanej porcji. I tutaj: 10 g lub więcej węglowodanów oznacza wysoką zawartość, pomiędzy 2 a 10 średnią, z kolei 2 g lub mniej to produkt o niskiej zawartości węglowodanów. Im mniej cukru w produkcie, tym lepiej.
Tymczasem wiele produktów, głownie większość słodyczy ten wskaźnik ma na poziomie powyżej 20 g. Ale są i takie słodkości, w których wskaźnik ten przekracza nawet 50 g w 100 g (np. czekolada mleczna, batoniki).
Trudno sobie wyobrazić, ile to 20 g cukru. Najprościej przełożyć to na małe łyżeczki do herbaty. W jednej łyżeczce zmieści się 5 g cukru w kryształkach. Zatem 20 g już daje nam 4 łyżeczki, a 50 g to aż 10 łyżeczek. A to bardzo dużo, bo „cukrowa” norma dla dorosłego człowieka to maksymalnie 10 – 12 łyżeczek cukru na dobę. Zatem dokładnie czytajmy etykiety.