Belgijski sklep odzieżowy z miejscowości Louvain szukał nowego szefa magazynu. Na ogłoszenie postanowił odpowiedzieć mężczyzna. Po przesłaniu swojego CV usłyszał jednak, że oferta pracy skierowana jest tylko do kobiet. To spowodowało, że kandydat do pracy postanowił skierować sprawę do Instytutu do spraw Równości Kobiet i Mężczyzn (IEFH).
Jak poinformowało BBC, IEFH skierował sprawę do sądu pracy, a ten orzekł, że rekrutacja „tylko dla kobiet” jest złamaniem praw i wydał wyrok. Sklep odzieżowy musi zapłacić mężczyźnie zadośćuczynienie w wysokości ok. 13 tys. euro, czyli ponad 55,5 tys. złotych.
Jest to równowartość pensji, jaką mężczyzna mógł otrzymać za pół roku swojej pracy. Dodatkowo sklep musi wpłacić symboliczne 1 euro na rzecz Instytutu do spraw Równości Kobiet i Mężczyzn.
Sklep próbował się bronić argumentem, że po prostu znalazł na stanowisko kandydatkę z lepszym CV, jednak dowodem przeciwko pracodawcy był e-mail z informacją o poszukiwaniu samych kobiet do pracy.