Przeciwnicy szczepień na koronawirusa lubią zwracać uwagę na możliwość wystąpienia powikłań oraz rzekomy brak odpowiedzialności za taki stan ze strony personelu medycznego i producenta specyfiku. Rząd ostatecznie odebrał ten argument antyszczepionkowcom. Za problemy po szczepieniu będzie wypłacane duże odszkodowanie.
– Aby zwiększyć bezpieczeństwo pacjentów, zaproponowaliśmy rozwiązanie polegające na stworzeniu Funduszu Kompensacyjnego. Wysokość świadczenia, jeśli dojdzie do hospitalizacji, będzie wynosiła od 10 tys. do 100 tys. zł., w zależności od długości czasu leczenia – zapowiedział Adam Niedzielski, minister zdrowia.
Jak wypełnić wniosek 500 plus? Bez tego STRACISZ tysiące zł [PORADNIK]
Świadczenia o których mówi Niedzielski skierowane są do osób, które uczestniczyły w szczepieniach przeciwko koronawirusowi prowadzonych w Polsce po 26 grudnia 2020 r. i u których stwierdzono działania niepożądane. Nie chodzi jednak o wszystkie powikłania, tylko o najpoważniejsze problemy.
Chodzi o sytuacje, kiedy szczepiony trafił do szpitala na minimum 14 dni oraz o pacjentów, u których nastąpił wstrząs anafilaktyczny i potrzeba hospitalizacji. Minister podkreślił, że niepożądane odczyny po szczepieniu przeciw COVID-19 występują rzadko.
Od 27.12 w Polsce trwają szczepienia przeciwko Covid-19. W pierwszej kolejności szczepieni są pracownicy sektora ochrony zdrowia, pracownicy DPS-ów i MOPS-ów oraz personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych. Następnie szczepionkę otrzymają m.in. seniorzy, służby mundurowe, nauczyciele. Pozostali chętni będą mogli zapisywać się na szczepienia od 15 stycznia 2021 roku. Do końca stycznia do Polski powinno trafić 1,5 mln dawek szczepionki.