Seniorze należy ci się od 12 do blisko 50 tys. zł. Od czego zależy kwota?
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy osób, które przechodziły na emeryturę w czerwcu w latach 2009-2019. Według ZUS, takich osób może być blisko 100 tys. Szacuje się, że seniorzy mogli tracić na tym od około 100 do nawet 400 zł miesięcznie. Bazując na dostępnych wyliczeniach można uznać, że zwroty na osobę mogą wynosić nawet od 12 do blisko 50 tys. zł, wszystko zależy od tego w którym roku przechodziliśmy na emeryturę czyli ile lat państwo będzie miało do zrekompensowania wraz z odsetkami.
Jak już wyjaśnialiśmy w Super Biznesie, problem wziął się z tego, że na skutek luki w prawie, osoby przechodzące w czerwcu korzystały tylko z jednej waloryzacji- rocznej. Tymczasem pozostali mieli waloryzowane świadczenie dwukrotnie i rocznie i kwartalnie, stąd strata o kilkaset złotych miesięcznie.
Aby doszło do wypłat rząd musi zmienić przepisy, które będą regulować zasady, na jakich poszkodowani seniorzy mieliby otrzymać rekompensatę. Może się też okazać, że politycy nie wykonają wyroku TK, albo będą przewlekać ten proces. Niewątpliwie nowy rząd będzie musiał wziąć pod uwagę ten wyrok w noweli budżetu.
Kwota jest niebagatelna. Jak informowaliśmy w Super Biznesie koszt wyrównań to 1,6 mld zł plus koszt odsetek: 531,2 mln zł. Bazując na dostępnych wyliczeniach można uznać, że zwroty na osobę mogą wynosić nawet od 12 do blisko 50 tys. zł.
Dr Tomasz Lasocki, adiunkt na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, cytowany przez wp.pl, uważa, że rekompensaty powinny być wypłacane również osobom, które w czerwcu przechodziły na emerytury pomostowe, nauczycielskie świadczenie kompensacyjne, przechodzili z renty na emeryturę. Chodzi też o osoby pobierające rentę rodzinna po zmarłym, który pobrał "czerwcową" emeryturę.
Według Lasockiego, ZUS powinien wypłacać pieniądze seniorom wraz z odsetkami rekompensatę bez konieczności wypełniania wniosków.