Podatek katastralny drenuje kieszenie
W wielu krajach europejskich, nie trudno się domyślić, że rosnące w ostatnim czasie ceny nieruchomości, a przez to rosnąca wartość: gruntów, domów, działek, mieszkań staje się przekleństwem, a nie błogosławieństwem dla wielu mieszkańców Europy. Rządy muszą pomagać w postaci różnych ulg tak, aby w ogóle możliwe było zapłacenie "haraczu" od posiadanej własności.
Andrzej Prajsnar ekspert rynekpierwotny.pl, opisuje w komentarzu dla portalu Bankier.pl, na przykładzie trzech krajów: Litwy, Łotwy i Estonii, różne formy, stawki oraz ulgi w podatku katastralnym.
Jak informuje Prajsnar, łotewska stawka dotycząca gruntów to 1,5 proc. "Na obniżkę podatku (o 50 proc.i nie więcej niż 500 euro rocznie) mogą liczyć rodziny z co najmniej trójką uczących się dzieci. Dla osób uznanych za potrzebujące przez lokalne władze, przewidziano podatkowy rabat wynoszący 90 proc."- informuje ekspert.
A stawki podatku kształtują się tam tak:
- 0,2% wartości katastralnej do 56 915 euro
- 0,4% wartości katastralnej od 56 915 euro do 106 715 euro
- 0,6% wartości katastralnej powyżej 106 715 euro
W Estonii z kolei, jak stwierdza Prajsnar, stawki tego podatku, "zostały obniżone, aby skompensować podatnikom aktualizację wycen nieruchomości". Stawki ustalają tamtejsze samorządy. Według eksperta z rynekpierwotny.pl mogą one nałożyć od 0,1 proc do 1,0 proc. wartości katastralnej, przy czym właściciele gruntów wykorzystywanych na cele mieszkaniowe nie płacą więcej niż 0,5 proc. rocznie.
Jak czytamy w opracowaniu Prajsnara, "zwolnienie z podatku dotyczy tych działek związanych z głównym miejscem zamieszkania właściciela, których powierzchnia nie przekracza 0,15 ha (na gęsto zaludnionych terenach) lub 2,0 ha (w innych miejscach)".
Na Litwie z kolei rozdzielono podatek katastralny na dwie kategorie: grunty i nieruchomości mieszkaniowe. W przypadku tych ostatnich stawki wyglądają następująco:
- 0,5% średniej wartości rynkowej od 150 000 euro do 300 000 euro
- 1,0% średniej wartości rynkowej od 300 000 euro do 500 000 euro
- 2,0% średniej wartości rynkowej powyżej 500 000 euro
Przy naliczaniu podatku liczy się również ilość posiadanych dzieci. Im większa rodzina tym większa ulga.
Według Prajsnara kształtuje się to następująco:
"Rodziny wychowujące co najmniej trójkę niepełnoletnich dzieci mogą liczyć na wyższą kwotę wolną od podatku (200 000 euro zamiast 150 000 euro) i na wyższe progi podatkowe dla tych samych stawek (odpowiednio: 390 000 euro zamiast 300 000 euro oraz 650 000 euro zamiast 500 000 euro). Natomiast stawkę podatku gruntowego (0,01% - 4,00%) ustalają samorządy" - informuje ekspert.
Litewski rząd jednak próbował obniżyć kwoty wolnej od podatku do średniej wartości domów i lokali w danej okolicy. To by oznaczało, że "wartość nieruchomości mieszkaniowych w przedziale od 100% do 200% lokalnej mediany miała być objęta stawką 0,06%, a dla wartości ponad 200% mediany miała obowiązywać stawka 0,10%".
W Polsce na razie nie grozi nam wprowadzenie podatku od wartości nieruchomości, chociaż już takie zakusy były. Obecnie niektórzy politycy jak np. Adrian Zandberg z Lewicy w Polsat News przekonywał, że taka forma daniny płacona od drugiego lub trzeciego mieszkania mogłaby przyczynić się do złagodzenia cenowych problemów na rynku mieszkaniowym. O katastrze wspominał również wiceminister rozwoju i technologii Krzysztof Kukucki, ale tylko w kontekście nałożenia tego podatku na przedsiębiorców.
Polecany artykuł: