Na wyciek danych pacjentów i pracowników Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Kole, natrafił jeden z internautów, który poinformował o tym serwis Zaufana Trzecia Strona. Jak podaje ZTS, na te informacje mógł trafić każdy internauta, który znał adres IP serwera z danymi. Nie potrzebował dodatkowego hasła czy loginu. Bez problemu można było skopiować dane lub dodać inne pliki.
Sprawdź również: Samotna matka nie dostała 500 Plus, bo zarobiła o 1 gr za dużo!
Jak podaje serwis, niewiadomo jak długo dane pacjentów i pracowników ZOZ-u w Kole widniały w sieci. Od momentu kiedy o sprawie szpital został ponformowany przez ZTS, minęło kilkanaście godzin. Przedstawiciele placówki podziękowali serwisowi za spostrzegawczość, ale nie komentują sprawy.
Co znalazło się w wycieku danych? Podstawowe informacje pacjentów szpitala z lat 2003-2007 - ich imiona, nazwiska, numery PESEL, numery ubezpieczenia, informacje o grupach krwi. Ponadto znalazły się też informacje o przebiegach badań - np. rejestr chorób zakaźnych dzieci w latach 2014-2017. Ofiarą wycieku padli też lekarze, pielęgniarki oraz inni pracownicy placówki. Na serwerze znalazły się numery ich kont bankowych, na które otrzymywali wynagrodzenia. Były tam również dokumenty finansowe szpitala, zawartość poczty lub komputerów pracowników.
ZTS podejrzewana, że mógł być to wynik ataku hakerskiego - ransomware, czyli uruchomienia złośliego oprogramowania, które szyfruje dane. Aby je odblokować ofiara musi hakerom zapłacić okup.
Źródło: Zaufana Trzecia Strona