Z poniedziałkowych danych wynika, ze ZUS otrzymał do końca "okienka transferowego" deklaracje od 120 tys. 548 osób. Część deklaracji napłynie jeszcze pocztą.
Zobacz koniecznie: Lista darmowych leków dla seniorów. Sprawdź pełen wykaz
Z otrzymanych już oświadczeń przetworzono 76 tys. 240 deklaracji (ok. 63 proc.). Z tej liczby przekazywanie części składki OFE wybrało 90 proc. - 68 tys. 651 osób, a pozostawienie jej na subkoncie w ZUS 7 tys. 589 osób.
Rzecznik ZUS Wojciech Andrusiewicz, który poinformował o statystyce, zaznaczył, że deklaracje spływające pocztą nie powinny zasadniczo zmienić tych liczb. Przypomniał, że deklaracje złożone po 31 lipca nie będą uwzględnione a kolejna możliwość zmiany nastąpi za cztery lata.
W Polsce składka emerytalna to w sumie 19,52 proc. pensji. 7,3 proc. tej puli może trafiać tylko do ZUS lub być podzielone (4,38 proc. na subkonto w ZUS i 2,92 proc. na rachunek OFE).
Co ważne, z tzw. okna transferowego nie mogą korzystać osoby, które do osiągnięcia wieku emerytalnego mają jeszcze dziesięć lub mniej lat.
Osoby rozpoczynające pracę od razu stają przed decyzją, czy chcą, aby część ich składki emerytalnej była przekazywana do OFE, a reszta była ewidencjonowana w ZUS. Jeśli nie zawrą umowy z OFE w pierwszych miesiącach zatrudnienia, składki emerytalne będą trafiały w całości do ZUS. Zmienić to będą mogły na ogólnych zasadach - podczas kolejnych okienek transferowych.
Czytaj też: Studentów czekają zmiany w kredytach. Można dostać nawet 1000 zł miesięcznie
Deklaracji nie składały osoby, które do ukończenia wieku emerytalnego miały 10 lub mniej lat. ZUS zgodnie z ustawą nie odprowadzania ich składek do OFE, a fundusze rozpoczynają stopniowy transfer środków z OFE do ZUS zgodnie z tzw. regułą suwaka.
Następne okno transferowe - od 1 kwietnia do 31 lipca 2020 r.
Źródło: PAP