Rosyjscy miliarderzy kierują swoje jachty na archipelag u wybrzeży Sri Lanki po nałożeniu przez Zachód surowych sankcji na Rosję w odwecie za inwazję na Ukrainę. Sankcje są wymierzone także w rosyjskich oligarchów. 73-metrowy superjacht Clio, należący do Olega Deripaski, założyciela aluminiowego giganta Rusal, zakotwiczył w stolicy Male w środę — wynika z danych portalu marinetraffic.com, dostarczającego w czasie rzeczywistym informacji o ruchach statków. 80-metrowy jacht Titan, którego właścicielem jest Alexander Abramov, współzałożyciel producenta stali Evraz, przybył na Malediwy 28 lutego — podaje Reuters.
Czytaj także: Wojna na Ukrainie. Relacja na żywo. Krwawy nalot w Korosteniu
Z kolei jacht Władimira Putina może znajdować się blisko Polski. Tuż przed inwazją na Ukrainę jacht należący do Putina jacht Graceful opuścił port w Hamburgu. Już po inwazji za cel obrali go sobie hakerzy, którzy manipulowali jego położeniem i portem docelowym. Jak jednak pisze "Die Welt", ostatnia wiarygodna pozycja jachtu to Kaliningrad. Z danych wynika, że w środę po wodach Malediwów pływały trzy kolejne jachty należące do rosyjskich miliarderów, w tym 88-metrowa Nirvana należąca do najbogatszego człowieka Rosji, Władimira Potanina. Większość z tych jachtów na początku roku była zakotwiczona w portach na Bliskim Wschodzie.
Polecany artykuł:
Stany Zjednoczone zapowiedziały, że podejmą surowe działania w celu przejęcia własności Rosjan, na których nałożone zostały sankcje. "W nadchodzącym tygodniu uruchomimy wielostronną transatlantycką grupę zadaniową, aby zidentyfikować, wytropić i zamrozić aktywa objętych sankcjami rosyjskich firm i oligarchów – ich jachty, ich rezydencje i wszelkie inne nieuczciwie zdobyte zyski, które możemy znaleźć i zamrozić prawa” — zapowiedział Biały Dom.
Źródło: Business Insider