Minister ochrony środowiska, którego Polacy kojarzą głównie z wycinką drzew, z oświadczeniem majątkowym miał już swoje przygody. Najpierw był przypadek słynnej stodoły o której zapomniał, a poprawki w oświadczeniu świadczyć mogą o tym, że sam do końca nie pamięta, jaki tak naprawdę majątek zgromadził.
Początkowo twierdził bowiem, że ma dom o powierzchni 75 mkw, potem stwierdził jednak, że ma ponad dwa razy większy metraż – 179 mkw, a zamiast ośmiu działek ma ich sześć. Posiada również gospodarstwa rolne o powierzchni 170 hektarów, działki ewidencyjne z domem o powierzchni 0,1738 ha.
Środki pieniężne zgromadzone przez ministra Szyszkę to ok. 200 tysięcy złotych we wspólnocie majątkowej z żoną oraz ok. 53 tys. euro, z czego 51.5 tys. euro to wartość nagrody, którą otrzymał od World Federation of Scientists. Minister posiada też 85 akcji TPSA wspólnie z żoną i córką.
Jeśli chodzi o dochody, Jan Szyszko kasuje do swojej kieszeni uposażenie poselskie - 1683,48 zł, zarobił 28 522,56 zł diety; ponad 195 tys. z Ministerstwa Środowiska, oraz prawie 85 tys. zł emerytury.